Portugalia znowu pokazała nam miejsce w szeregu. Reprezentacja Polski w przedostatnim meczu Ligi Narodów przegrała aż 1:5. Dość długo nie zanosiło się na taki wynik, bo do przerwy było 0:0, a nasi piłkarze stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji.
Nie tylko na boisku reprezentacja Polski skompromitowała się w piątkowy wieczór. Kiedy gospodarze wyszli na prowadzenie 2:0, selekcjoner Michał Probierz postanowił wzmocnić ofensywę. Selekcjoner przeszedł na dwójkę napastników, a do Krzysztofa Piątka dołączył Adam Buksa, który zmienił Kacpra Urbańskiego.
Już jednak wiadomo, że miała zostać wykonana inna zmiana. To nie Buksa, a Karol Świderski był gotowy do wejścia na boisko. Napastnik był już po rozgrzewce, stał przy linii bocznej i wtedy... dowiedział się, że nie może grać, ponieważ nie został wpisany do kadry meczowej i w ogóle nie powinien siedzieć na ławce rezerwowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
- Blamaż ze Świderskim pokazuje w jak zaściankowym miejscu futbolu jesteśmy. Teraz czeka nas mecz o być albo nie być. Kolejnej już reprezentacji - skomentował Artur Wichniarek w Kanale Sportowym.
W sieci pojawił się film opublikowany przez Mateusza Migę z TVP Sport, który pokazuje część całego zamieszania. Rzucenia koszulką wprawdzie tam nie ma, ale jest moment, gdy Świderski łapie się za głowę.
Reprezentacja Polski kolejny mecz rozegra w poniedziałek 18 listopada. Ligę Narodów zakończymy domowym starciem ze Szkocją i jeżeli przegramy, do pożegnamy się z Dywizją A.
na 5 lat i poczekać na młodzież.