Przez moment był bohaterem. Tak skomentował blamaż Polaków

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Kamil Piątkowski i Karol Świderski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Kamil Piątkowski i Karol Świderski

Kamil Piątkowski strzelił jedynego gola dla reprezentacji Polski w meczu ze Szkocją. Niestety, przegraliśmy 1:2 i spadliśmy z Dywizji A Ligi Narodów. Autor bramki po spotkaniu podsumował poniedziałkowy pojedynek.

18 listopada 2024 roku po raz pierwszy w historii spadliśmy z Dywizji A Ligi Narodów. Reprezentacja Polski miała wszystko w swoich rękach, aby zachować szanse na pozostanie w elicie. Wystarczyło nie przegrać ze Szkocją na PGE Narodowym. Niestety, stało się inaczej.

To Szkoci prowadzili od trzeciej minuty i wynik 1:0 utrzymywał się do 59. minuty. Przepiękną bramkę strzelił Kamil Piątkowski. Wraz z upływającym czasem wydawało się, że uda się zdobyć jeden punkt. Goście jednak wyszarpali zwycięstwo w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.

Biało-Czerwoni znowu zawiedli kibiców. Po końcowym gwizdku głos zabrał wspomniany Piątkowski. Trudno mu było pogodzić się z porażką, która ma tak poważne konsekwencje.

ZOBACZ WIDEO: Chwyta za serce. Dzieciaki pokazały, że żadne warunki im niestraszne

- Sport jest brutalny. Trzeba to przyjąć na klatę i przeanalizować, co powinno wyglądać lepiej, aby nie dopuścić do tak straconych bramek. To jest koszmarne. Nie tylko dla nas zawodników, sztabu, ale też dla kibiców. Nie będę mówił szkoda, ale na pewno to boli - powiedział w TVP.

Piątkowski żałował nie tylko gola straconego w samej końcówce, ale także licznych sytuacji, które marnowali jego koledzy. Czy jednak ofensywny styl gry jest odpowiedni dla naszej drużyny?

- Bez takiej gry byśmy nie kreowali sobie tylu sytuacji. Dzisiaj nie strzeliliśmy tyle bramek, na ile było sytuacji. Jeśli chodzi o styl, to jest odpowiedni do naszych zawodników. Jest to gra na dużym ryzyku. Są sytuacje, w których zachowujemy się perfekcyjnie, a są sytuacje, kiedy to tak nie wygląda i musimy to zdecydowanie poprawić - przyznał.

Nie mogło zabraknąć także pytania o bramkę. Był to pierwszy gol tego zawodnika w drużynie narodowej. Radości z tego powodu jednak u niego nie było.

- Super bramka, ale ona teraz jest najmniej ważna. Przegraliśmy mecz, więc nie ma ona znaczenia. Najważniejszy jest zespół, zwycięstwo, punkty i strzelone bramki, a nie stracone. Gol cieszy, ale nie było to najważniejsze - skomentował.

Komentarze (6)
avatar
roman duda
19.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Piątek poczytaj gazety San Marino ma większy sukces niż Ty za całą karierę piłkarska swoia oni walczyli gryźli trawę a ty walisz o sytuacjach gdzie chyba w śnie 
avatar
Andrzej pio
19.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
rozwiazać reprezentacje !!! dobrać dobrego trenera i zacząć budować ją od podstaw i chłopaków którzy chcą grać a nie udwać kopaczy .I przede wszystkim zawodnicy muszą być na miejscu a nie krają Czytaj całość
avatar
Andrzej pio
19.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rozwiazać reprezentacje !!! dobrać dobrego trenera i zacząć budować ją od podstaw i chłopaków którzy chcą grać a nie udwać kopaczy .I przede wszystkim zawodnicy muszą być na miejscu a nie krają Czytaj całość
avatar
Andrzej pio
19.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rozwiazać reprezentacje !!! dobrać dobrego trenera i zacząć budować ją od podstaw i chłopaków którzy chcą grać a nie udwać kopaczy .I przede wszystkim zawodnicy muszą być na miejscu a nie krają Czytaj całość
avatar
Grzegorz Olszewski
18.11.2024
Zgłoś do moderacji
11
1
Odpowiedz
Probierz i Kulesza: WYPIERDA....Ć!!!