Ilary Blasi oskarżyła swojego byłego męża, Francesco Tottiego, o porzucenie ich najmłodszej córki Isabel. Według informacji podanych przez "Tuttomercatoweb", Blasi twierdzi, że Totti zostawił ośmiolatkę samą w ich domu, co stało się przedmiotem śledztwa prokuratury w Rzymie.
Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie zarzutów o "porzucenie dziecka", co jest przestępstwem zagrożonym karą więzienia od 6 miesięcy do 5 lat.
Blasi zarzuca Tottiemu, że pozostawił Isabel bez opieki dorosłych, gdy uczestniczył w wydarzeniach towarzyskich, nie informując jej o tym. Nawet jeśli Blasi zdecyduje się wycofać oskarżenie, postępowanie będzie kontynuowane z urzędu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać
Zarzuty te zostały włączone do akt sprawy rozwodowej, która toczy się przed sądem w Rzymie.
Prawnicy Tottiego twierdzą, że gdy policja przybyła do jego domu w Rzymie, gdzie mieszka z Noemi Bocchi, znaleziono tam opiekunkę do dziecka, która miała się zajmować Isabel.
Sprawa rozwodowa między Tottim a Blasi jest pełna napięć i kontrowersji, a najnowsze oskarżenia tylko pogłębiają konflikt między byłymi małżonkami.
Teraz pewnie opieka społeczna zabrałaby nas na izbę Czytaj całość