Znakomicie w fazie ligowej Ligi Konferencji spisuje się Legia Warszawa. Do tej pory żaden klub nie znalazł sposobu na polski zespół, który zajmuje 2. miejsce w tabeli. Wyżej sklasyfikowana jest druga niepokonana drużyna - Chelsea FC.
Tym samym praktycznie pewne jest, że warszawianie wiosną będą rywalizować w fazie play-off. W 4. kolejce Legia zanotowała kolejny świetny występ, pokonując na wyjeździe Omonię Nikozja 3:0.
W barwach cypryjskiej drużyny wystąpił Mariusz Stępiński, który był jednak bezradny w starciu z Legią Warszawa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
- Gratulacje dla Legii, że ma bilans bramkowy 11:0 w fazie ligowej Ligi Konferencji. Na pewno można było coś więcej wyciągnąć z meczu, ale zwycięzców się nie sądzi. Rywale wygrali i nie mam problemu z tym, by im to oddać. Byli do ukąszenia, ale nie lubię gdybać. Wynik 0:3, ktoś z boku popatrzy, to pomyśli, że to był łatwy mecz. Na pewno taki nie był, ale przegraliśmy i teraz już tego nie zmienię - powiedział napastnik dla Polsatu Sport.
Przypomnijmy, że 36 uczestników jest klasyfikowanych w jednej wspólnej tabeli.
Drużyny, które zajmą miejsca od 1. do 8., awansują do 1/8 finału (zarabiając przy okazji następne 800 tys. euro), natomiast zespoły z miejsc od 9. do 24. - wezmą udział w 1/16 finału (tu premia wynosi 200 tys. w unijnej walucie). Pozostałe dwanaście ekip odpadnie z dalszej gry.