Największe hiszpańskie media, takie jak "AS", "Sport" czy portal elespanol.com, są jednogłośne co do tego, że mecz w wyjściowej "jedenastce" rozpocznie Robert Lewandowski. Polak wystąpił od pierwszej minuty we wszystkich dotychczasowych 14 meczach Barcelony w La Lidze.
W sobotę 36-letni snajper zapoluje na kolejną bramkę w tym sezonie. Zanotował już 15 trafień w La Lidze, a kolejnych siedem dołożył w Lidze Mistrzów. Przewodzi w klasyfikacji strzeleckiej obu tych rozgrywek.
Hiszpańskie media nie mają również wątpliwości co do obsady bramki Barcelony. Dziennikarze przewidują, że mecz zacznie Inaki Pena. Na ławce rezerwowych zasiądzie Wojciech Szczęsny. 34-letni były reprezentant Polski został oficjalnie ogłoszony piłkarzem "Dumy Katalonii" na początku października. Nadal czeka na debiut w nowym zespole.
Dodajmy, że największym nieobecnym w składzie Barcelony jest Lamine Yamal. Młody gwiazdor opuścił kilka spotkań z powodu urazu, którego doznał w meczu Ligi Mistrzów z Crveną Zvezdą. Hiszpańskie media podkreślają jednak, że 17-latek usiądzie na ławce rezerwowych i będzie do dyspozycji Hansiego Flicka w późniejszych fragmentach meczu.
Barcelona przystąpi do sobotniego meczu z UD Las Palmas jako lider tabeli, z przewagą czterech punktów nad Realem Madryt. Należy jednak podkreślić, że "Królewscy" mają do rozegrania zaległe spotkania.
ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!