Celem na tegoroczną edycję Ligi Narodów UEFA było utrzymanie w najwyższej dywizji. Jednak po porażce ze Szkocją reprezentacja Polski zajęła ostatnie miejsce w grupie i po raz pierwszy w historii opuściła grono elity.
Tym samym selekcjoner Michał Probierz nie zrealizował postawionego celu, co wzbudziło spekulacje dotyczące jego przyszłości na tym stanowisku. Ostatecznie szkoleniowiec ma nadal pracować z kadrą i walczyć o awans do mistrzostw świata 2026, które odbędą się w USA, Meksyku i Kanadzie.
Do przyszłości Probierza w roli selekcjonera odniósł się Michał Listkiewicz. Były prezes PZPN ostrzegł selekcjonera przed zbliżającymi się eliminacjami.
ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!
"W ramach egzorcyzmów nad Michałem Probierzem powróciło nazwisko Jana Urbana. Proszę byśmy skończyli z mieleniem słomy, zawierzmy obecnemu selekcjonerowi. Żarty się skończyły trenerze, eliminacje mundialu to nie Liga Narodów, ale gra o wielką stawkę. Miliony Polaków w USA, Kanadzie i Meksyku czekają na Biało-Czerwonych, nie wolno ich zawieść" - napisał w felietonie dla "Super Expressu"
Listkiewicz też poradził Probierzowi - ale i innym selekcjonerom kadr narodowych - by korzystali z wsparcia i rad starszych trenerów.
"Nie zamierzam nikogo namawiać na dawnych wspomnień czar, ale sięganie po radę doświadczonych szkoleniowców miałoby sens. Nic złego by się nie stało, gdyby Michał Probierz pogadał czasem z Antonim Piechniczkiem i Jerzym Engelem. Mądrość jest ozdobą starości, a korzystanie z rad starszych dowodem rozsądku, nie pustym gestem" - dodał.