W obecnym sezonie AS Roma jest jednym wielkim zamieszaniem. Klub już dwukrotnie zmieniał trenera, a teraz zgłosił się po szkoleniowca, który wydawało się, że już raczej nigdzie nie popracuje.
Do klubu przyszedł Claudio Ranieri, którego rzymianie sprowadzili do siebie prosto z emerytury, bo przecież 73-latek po zakończeniu poprzedniego sezonu zakończył karierę trenerską. Wrócił jednak do pracy, gdy zadzwonili z Wiecznego Miasta.
Już kilka miesięcy temu klub z Rzymu chciał pozbyć się Nicoli Zalewskiego. Jednak temat transferu do Galatasaray upadł, co skutkowało... karą dla samego zainteresowanego i chwilowym odsunięciem od pierwszej drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Jak informuje włoski dziennik "Corriere della Sera", AS Roma chce sprzedać Zalewskiego już w styczniu. Powodem jest wygasający kontrakt Polaka, który obowiązuje tylko do czerwca 2025 roku. To ostatni moment, aby zarobić na nim jakiekolwiek pieniądze.
W bieżącym sezonie Nicola Zalewski wystąpił w dziewięciu meczach Serie A i trzech spotkaniach Ligi Europy. Nie zanotował jeszcze gola ani asysty, a fani Romy mocno krytykowali go za niektóre spotkania.