Spotkanie na Signal Iduna Park w Dortmundzie dostarczyło kibicom wiele wrażeń. Przede wszystkim w drugiej połowie, kiedy rozstrzygnęły się losy zwycięstwa. Wygraną FC Barcelonie zapewnił dublet Ferrana Torresa, który w ciągu dziesięciu minut strzelił dwie bramki. Hiszpan w 71. minucie zajął na murawie miejsce Roberta Lewandowskiego.
- Wygrana tutaj jest imponująca. Dziś zrobiliśmy bardzo duży krok. Naszym celem jest zwyciężać i być na pierwszym miejscu. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, prezentujemy się jako taka i potrafimy wykorzystać nasze mocne strony - powiedział szkoleniowiec Barcelony Hansi Flick dla sport.es.
Duma Katalonii doskonale spisuje się w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Przepis na sukces? Trener zwrócił uwagę na wspaniałą atmosferę w szatni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
- Zespół ma genialną mentalność, bardzo się o siebie troszczą, a atmosfera jest bardzo dobra. Wszyscy byli dziś bardzo szczęśliwi. Świętowaliśmy i będziemy świętować dalej. Ten zespół jest jak rodzina i uważam, że La Masia miała na to duży wpływ - dodał Flick.
Niemiecki szkoleniowiec pochwalił także Ferrana Torresa, który zagrał kapitalne zawody.
- Ferran wnosi gole takie jak dziś. W trudnych sytuacjach reaguje bardzo dobrze. Ma swoje tempo. Dziś strzelił gola i ogólnie spisuje się świetnie. Świetnie współpracuje z Ferminem. Ma ogromny potencjał i bardzo pozytywną mentalność. Po kontuzji znów jest bardzo ważny dla zespołu. Dużo z nim pracowaliśmy. Jest ważnym zawodnikiem - tłumaczy szkoleniowiec.
Po sześciu kolejkach LM FC Barcelona ma na koncie 15 punktów, a jej strata do prowadzącego Liverpoolu wynosi 3 punkty. Kolejne spotkania fazy ligowej zostaną rozegrane już w 2025 roku. We wtorek 21 stycznia Katalończycy zmierzą się z Benficą.