Real wściekły. W Hiszpanii potężna burza po meczu

Materiały prasowe / Alberto Gardin/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: sytuacja z Viniciusem Juniorem wywołała sporo dyskusji
Materiały prasowe / Alberto Gardin/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: sytuacja z Viniciusem Juniorem wywołała sporo dyskusji

Real Madryt zremisował w sobotnim meczu La Ligi z Rayo Vallecano i stracił punkty. Po tym spotkaniu głośno mówi się o sytuacji z jego końcowej fazy. Czy "Królewskim" należał się rzut karny?

Ten mecz trzymał w napięciu do samego końca. Rayo Vallecano prowadziło z Realem Madryt 2:0, ale goście wyrównali tuż przed przerwą. Potem to "Królewscy" strzelili gola na 3:2, ale szybko przyszła odpowiedź ze strony gospodarzy. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem remisowym 3:3.

Real stracił punkty i ma ogromne pretensje do sędziego, że nie podyktował rzutu karnego. W 75. minucie upadł w polu karnym po kontakcie z Abdulem Muminem Vinicius Junior. Brazylijski napastnik nie mógł się pogodzić z decyzją głównego arbitra Juana Martineza Munuery.

Po zakończeniu spotkania na oficjalnej stronie Realu Madryt napisano wprost, że "kontrowersyjne sędziowanie uniemożliwiło zwycięstwo". "Ani Martinez Munuera, ani VAR nie przyznali rzutu karnego po faulu Mumina na Vinim Juniorze" - stwierdzono.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

O tym, że powinien zostać podyktowany rzut karny, był przekonany Vinicius Junior. Na konferencji prasowej głos zabrał Carlo Ancelotti, który w pełni podzielił zdanie swojego podopiecznego. - To był oczywisty rzut karny - wyznał krótko włoski szkoleniowiec.

Różne zdania na ten temat mają eksperci. "Marca" cytuje słowa byłego sędziego Pereza Burrulla, który uważa, że rzutu karnego nie było. - Moim zdaniem obrońca wybił piłkę. O piłkę walczą jednocześnie trzy nogi i mógł być kontakt. Dzieje się tak, ponieważ napastnik opuszcza nogę, gdy zawodnik Rayo wybija piłkę - wyznał Burrull.

Inną opinię wygłosił na łamach dziennika "AS" były arbiter Iturralde Gonzalez. Jego zdaniem powinien zostać podyktowany rzut karny za faul na Viniciusie. - To oczywisty rzut karny i VAR powinien był ostrzec Martíneza Munuerę. Zawodnik Rayo wykonuje ruch, próbując wybić piłkę, a trafia w nogę Viniciusa - ocenił Gonzalez.

Real zremisował z Rayo Vallecano 3:3 i tym samym traci punkt do prowadzącej FC Barcelony. "Duma Katalonii" swój mecz w ramach 17. kolejki La Ligi rozegra w niedzielny wieczór, kiedy to podejmie CD Leganes.

Zobacz kontrowersyjną sytuację (od 2 min. i 50 sek.):

Komentarze (6)
avatar
Grzegorz Chomać
18 min temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Pierwszy go trafił jego kolega Jude i dlatego był późniejszy kontakt. A płaczki z Realu zapomniały dodać , że Viniego już nie powinno być na boisku , po tym jak po dostaniu żółtej kartki dalej Czytaj całość
avatar
GDD
28 min temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Real zapomniał zapłacić sędziemu characz i nie podyktował karnego którego i tak nie było. Viniciusz powinien kandydować na beksę roku. 
avatar
tom1122
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
PANIE rafale MEGA ARTYKUL!!!!!!!! 
avatar
tom1122
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
TRAGEDIA !!!!! SZOK !!!!! PANIKA NA ULICACH 
avatar
jacek szymla
3 h temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Przecież to było przed polem karnym nie wiem o co płaczą...