Coraz gorzej wygląda sytuacja w GKS Katowice. Mimo to, że drużyna w rundzie jesiennej pokazała się z nad przewidywanie dobrej strony zajmując na półmetku sezonu wysoką, szóstą pozycję katowicki klub w dalszym ciągu nie może znaleźć sponsora strategicznego. Fakt ten spowoduje najprawdopodobniej rozpad drużyny, którą przez ostatnie półtora roku budował przy Bukowej trener Adam Nawałka. Pierwsze ruchy transferowe w katowickim klubie już nastąpiły. Do Cracovii Kraków przeniósł się najskuteczniejszy jesienią strzelec drużyny Krzysztof Kaliciak. Z pewnością jednak na tym ruchów transferowych w Katowicach nie koniec.
Pierwszym z kandydatów do odejścia z Gieksy jest trener Adam Nawałka. 52-letniemu szkoleniowcowi z końcem grudnia kończy się kontrakt wiążący go z katowickim pierwszoligowcem. Mimo to do samego końca pozostał lojalny wobec swojego obecnego pracodawcy. - Chciałem być lojalny wobec Gieksy. Choć miałem dwie poważne oferty nie chciałem ich rozpatrywać, bo priorytetem dla mnie był GKS Katowice. W czwartek odbyłem rozmowę z prezesem, który przedstawił mi swoją wizję na dalsze funkcjonowanie klubu. Umówiliśmy się jeszcze na kolejne spotkanie w przyszłym tygodniu, ale trudno być optymistą, bo w Katowicach nadal nie ma sponsora - kręcił głową z niezadowoleniem ambitny szkoleniowiec.
Adam Nawałka na bezrobociu jednak długo nie zostanie. - Mam dwie oferty pracy. Jedna pochodzi z ekstraklasy, druga z pierwszej ligi. Po rozmowie z prezesem uznałem, że nie mogę dłużej zwlekać i rozpocząłem negocjacje z działaczami tych klubów. O jakie kluby chodzi? Tego nie chciałbym zdradzać. Negocjacje są w toku i kiedy dojdę z działaczami do porozumienia na pewno zostanie podane to do wiadomości - stwierdził były szkoleniowiec m.in. Wisły Kraków i Jagiellonii Białystok. Niemniej jednak trener Nawałka liczy na szybkie rozstrzygnięcia. - Mam nadzieję, że do świąt wszystko będzie już jasne. Chciałbym wiedzieć na czym stoję, bo wiadomo, że od stycznia ruszają przygotowania do rundy wiosennej, a to wiąże się z dużym wyzwaniem dla trenera - wyjaśnił.
Według naszych informacji Nawałka otrzymał oferty pracy z Arki Gdynia i Górnika Zabrze. Do którego klubu charyzmatycznemu trenerowi jest obecnie bliżej? - Nie ma klubu, który byłby zdecydowanym faworytem. Obie oferty na pewno poważnie rozważę. Szanse rozkładają się na razie pół na pół - zakończył były już szkoleniowiec GKS Katowice.