W Lechu wieje optymizmem

Lech Poznań do prowadzącej w tabeli ekstraklasy Wisły Kraków ma aż osiem punktów straty. Dodatkowo pożegnał się z rozgrywkami Ligi Europejskiej i nawet Pucharu Polski. Nastroje powinny być zgoła odmienne niż rok temu, gdy jesienią lechici spisywali się znakomicie. I choć zbyt wielkich powodów do radości nie ma, to w Poznaniu panuje przyzwoity optymizm.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Podopieczni Jacka Zielińskiego grali w tym sezonie bardzo nierówno. Zdarzały im się słabe mecze, wpadki z teoretycznie słabszymi rywalami, a także wymęczone zwycięstwa. Mimo to lechici zakończyli sezon na trzecim miejscu, co daje nadzieje na zajęcie w końcowym rozrachunku dobrej lokaty. Za taką uznane będzie przynajmniej wicemistrzostwo.

Nie brakuje jednak optymistów, którzy wierzą, że wiosną Lech będzie prezentował się znakomicie, co przy ewentualnych wpadkach Wisły Kraków może spowodować zdobycie nawet mistrzostwa Polski. Jak Jacek Zieliński ocenia obecny dorobek? - Jest to niezła pozycja wyjściowa na wiosnę do walki o najwyższe cele. Nie ukrywam jednak, że wszyscy liczyli na więcej, dlatego do pełni szczęścia dużo nam brakuje. Zdawałem sobie sprawę przychodząc tutaj, że Lech to duża firma i nie wszystkich trzecie miejsce będzie zadowalało - twierdzi szkoleniowiec Kolejorza. - W zeszłym roku sytuacja była trochę inna, a wiadomo, że sezon skończył się mistrzostwem dla Wisły.

Sporo optymizmu dodał transfer Siergieja Kriwca, któremu już teraz przypięto łątkę gwiazdy. Jego sporo doświadczenie, wysokie umiejętności i przyzwyczajenie do wygrywania ligi białoruskiej może być niezwykle cenne na wiosnę. Taki zawodnik może poprowadzić Lecha do najwyższych celów. Zespół zostanie wzmocniony nie tylko nowymi piłkarzami, ale również tymi, którzy obecnie leczą kontuzje, a to powinno wpłynąć pozytywnie na linię defensywną. Mimo sporej straty punktowej poznaniacy nie tracą nadziei na końcowy sukces.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×