Dwa tygodnie temu w Katowicach miało miejsce piłkarskie święto. Otwarty został nowy stadion i przy okazji meczu z Górnikiem Zabrze trudno było znaleźć wolne miejsce. Teraz będzie podobnie, bo choć Puszcza Niepołomice nie jest aż tak medialnym rywalem, to tzw. "hype" związany z nowym obiektem w dalszym ciągu się utrzymuje.
I to pomimo dotkliwej przegranej z Pogonią Szczecin w poprzedniej kolejce. Trener Rafał Górak szukał jednak pozytywów i przekonywał, że jego zespół wyciągnie z tego lekcję i wróci mocniejszy.
- Można byłoby analizować różne aspekty. Było sporo bardzo dobrych momentów, natomiast podstawowa kwestia rozgrywa się w jednym i drugim polu karnym, a tutaj Pogoń była bezwzględna - mówił trener Górak na konferencji prasowej.
Katowiczanie będą faworytem sobotniego meczu z Puszczą, choć raczej trudno spodziewać się podobnego wyniku, jak w rundzie jesiennej. Wtedy GKS wygrał z Puszczą aż 6:0.
ZOBACZ WIDEO: Festiwal strzelecki w Ameryce Południowej. Dwa gole to arcydzieła!
- Byliśmy w tym meczu bardzo skuteczni. Chciałbym, żeby nasza gra zawsze była tak powtarzalna i dawała takie efekty, jak wtedy. Strzelenie sześciu goli w meczu jest czymś niestandardowym, szczególnie na wyjeździe - komentował Górak.
- W obecnym sezonie Puszcza już okrzepła w Ekstraklasie i potrafi w każdym meczu postawić wysokie warunki, nawet przeciwko zespołom z czuba tabeli. Spodziewam się trudnego i fizycznego spotkania - dodał szkoleniowiec GKS-u.
Jakiej Puszczy spodziewa się w sobotę? - Bezapelacyjnie oczekuję Puszczy, która od 1. minuty będzie wszelkimi środkami dążyła do zwycięstwa - podkreślił.
Początek meczu GKS Katowice - Puszcza Niepołomice w sobotę o godz. 14.45.