W niedzielę Istanbul Basaksehir z Krzysztofem Piątkiem w składzie mierzył się przed własnymi trybunami z Gaziantep FK. Lepiej w mecz weszli goście, którzy zdobyli pierwszego gola już w 9. minucie. Na listę strzelców wpisał się David Okereke
Do wyrównania w 42. minucie doprowadził Krzysztof Piątek. Reprezentant Polski wykorzystał rzut karny. Oddał płaski strzał w prawy róg bramki. Kompletnie zmylony bramkarz Gazientep FK rzucił się w drugą stronę.
ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć
Dla Piątka był to już 20. ligowy gol w tym sezonie. Polak walczy o tytuł króla strzelców tureckiej Super Lig. O jedno trafienie więcej ma na koncie Victor Osimhen z Galatasaray SK. Natomiast jeśli uwzględnimy wszystkie rozgrywki, Piątek zdobył już łącznie 30 bramek.
Istanbul Basaksehir na przerwą schodził przy wyniku 2:1. W czwartej minucie doliczonego czasu gry gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Ivana Brnicia.
W drugiej połowie bramki już nie padły, gospodarze mogli więc cieszyć się ze zwycięstwa. Kibice w drugiej połowie byli za to świadkami kilku brutalnych zagrań. W 88. minucie Piątek w trakcie walki o górną piłkę uderzył jednego z obrońców Gazientep FK. Sędzia natychmiast wyrzucił go z boiska.
W jego ślady niedługo potem poszedł inny reprezentant Polski biorący udział w tym spotkaniu. W siódmej minucie doliczonego czasu gry czerwoną kartę obejrzał także Kacper Kozłowski występujący w Gazientep FK. W 68. minucie niemal zdobył on pięknego gola z dystansu, jednak bramkarz Istanbul Baseksehir zbił jego uderzenie na poprzeczkę (patrz wideo poniżej).
