17-letni piłkarz od stycznia ubiegłego roku jest piłkarzem pierwszej drużyny River Plate. W tym sezonie wystąpił w 11 meczach tej ekipy, w których zdobył 3 gole i zaliczył dwie asysty.
Jego dorobek mógłby być jeszcze lepszy, jednak Franco Mastantuono w styczniu opuścił kilka spotkań swojego klubu, by wziąć udział w mistrzostwach Ameryki Południowej U-20. Argentyna z nim w składzie zajęła drugie miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć
Młody piłkarz zwrócił już na siebie uwagę czołowych europejskich klubów. "Sport" informuje, że jako pierwsza na liście życzeń umieściła go FC Barcelona. Niedługo później do walki o podpis młodego Argentyńczyka miał włączyć się Real Madryt. Przedstawiciele "Królewskich" podobno osiągnęli już wstępne porozumienie z Mastantuono ws. jego przyszłego kontraktu.
Transferem 17-latka zainteresowane są również kluby Premier League - Liverpool FC i Manchester United. Przedstawiciele obu tych drużyn mieli już skontaktować się z otoczeniem Mastantuono.
Tak duże zainteresowanie usługami 17-latka sprawia, że jego obecny klub może zarobić na jego sprzedaży fortunę. Serwis transfermarkt co prawda wycenia go obecnie na 15 mln euro, ale według argentyńskich mediów River Plate stawia sprawę jasno - transfer będzie możliwy, jeżeli zostanie opłacona klauzula zawarta w kontrakcie Mastatuono. Wynosi ona 45 mln euro. Byłby to najdroższy piłkarz sprzedany przez klub z Argentyny.
W sobotę River Plate zmierzy się w południowoamerykańskim klasyku z Boca Juniors. Na spotkanie to ma pofatygować się wielu skautów z Europy, którzy będą przede wszystkim przyglądać się grze Mastantuono. Dobry występ może otworzyć 17-latkowi drzwi do szybkiego transferu na Stary Kontynent.