Mecz Odra Opole - Stal Rzeszów pierwotnie miał odbyć się w połowie marca, jednak gospodarze porozumieli się ze Stalą, by przełożyć go na późniejszy termin. PZPN również nie robił problemów. A wszystko to w związku z otwarciem nowego stadionu w Opolu.
Spotkanie niezwykle ważne z perspektywy Odry. O ile Stali nie grozi już ani awans, ani spadek, o tyle zespół z Opola jest tuż nad strefą spadkową i musi walczyć w każdym meczu o komplet punktów.
Zaczęło się po prostu perfekcyjnie z perspektywy Odry. Gospodarze od początku wypracowali sobie sporą przewagę. Już w 2. minucie w poprzeczkę strzelił Adrian Purzycki, a kilkanaście minut później ten sam zawodnik wreszcie trafił do siatki.
Wykorzystał błąd indywidualny zawodnika Stali, który wybijał piłkę w strefę przed polem karnym. Skiksował i podał do Purzyckiego, a ten długo się nie zastanawiał - przyjęciem podbił sobie piłkę i oddał piękny strzał prawą nogą.
Wyszło idealnie, futbolówka wpadła do bramki przy dalszym słupku i Krzysztof Bąkowski nie miał nic do powiedzenia.
To nie pierwszy tak zjawiskowy gol Purzyckiego w tym sezonie (-----> ZOBACZ).
Zobacz piękną bramkę Purzyckiego:
W drugiej połowie Purzyckiemu ewidentnie pozazdrościł Szymon Mida i też zdobył przepiękną bramkę.
ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!