Trener Stali jeszcze mocniej wierzy w utrzymanie. Ojrzyński ma obawy o derby

PAP / Przemysław Karolczuk / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević
PAP / Przemysław Karolczuk / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević

- Po takim meczu jeszcze bardziej wierzę, że się utrzymamy - mówi trener Stali Mielec Ivan Djurdjević. Jego zespół zagrał dobrze w Lubinie, ale tylko zremisował 2:2. Leszek Ojrzyński bardzo szanował zdobyty punkt.

Ivan Djurdjević mógł po meczu w Lubinie świętować pierwszą wygraną w roli trenera Stali Mielec. Stałoby się tak, gdyby nie kuriozalny błąd bramkarza Jakuba Mądrzyka przy golu na 2:2.

Spotkanie Zagłębia ze Stalą ostatecznie zakończyło się remisem, co sprawia, że choć goście przesunęli się z ostatniego miejsca w tabeli na przedostatnie, to więcej stracili niż zyskali.

- Kolejny wyjazd i kolejna strata punktów. Do 80. minuty byliśmy zespołem lepszym, przeważaliśmy w każdym elemencie piłki nożnej. Mieliśmy sporo okazji, a pierwszą bramkę straciliśmy w dość łatwy sposób. W przerwie dokonaliśmy kilku korekt i udało nam się wyjść na prowadzenie. Niestety na bardzo krótko, bo - jak widać - życie miało inne plany. Tracimy kuriozalne bramki i dość ciężkie do zaakceptowania. Uważam, że z meczu na mecz pokazujemy lepszą grę i formę fizyczną. Naszym przeciwnikiem jest czas, którego nie mamy - mówił terner Djurdjević na konferencji prasowej.

- Zawsze jestem optymistą i przynajmniej opuściliśmy ostatnie miejsce w tabeli. Po takim meczu jeszcze bardziej wierzę, że się utrzymamy. Próbujemy grać widowiskowo i tak zagraliśmy. Nie wyglądaliśmy jak zespół, który walczy o utrzymanie - podkreślał trener Stali.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Młody spiker zrobił furorę. Ma zaledwie 4 lata!

Zagłębie? Pewnie jest rozczarowanie, bo musi być, jeśli po trzech zwycięstwach z rzędu przytrafia się remis po przeciętnej grze. Z drugiej jednak strony "Miedziowi" mają obecnie sześć punktów przewagi nad strefą spadkową i raczej mogą być już spokojni o ligowy byt.

- Dopisujemy jeden punkt i tyle w temacie. Byliśmy drużyną, która na pewno nie zachwyciła. Mogliśmy przegrać, ale w końcówce mogliśmy wygrać. Przyjmujemy ten remis i czekamy na następne, bardzo trudne mecze. Musimy poprawić naszą grę pod każdym aspektem - w obronie, w ataku, zaangażowanie - powiedział trener Leszek Ojrzyński.

A przecież przed Zagłębiem niezwykle ważne i prestiżowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław.

- Drużyna Śląska nie bierze jeńców. Idą va banque w jedną albo drugą stronę na dużej intensywności. Musimy temu sprostać, a wyglądając tak jak dzisiaj nie mamy szans - mówił Ojrzyński.

- Tam wszyscy będą przeciwko nam. Musimy być mocni, bo jeśli będziemy nijacy, to ciężko będzie nas zebrać - powiedział trener Zagłębia.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści