Marcin Sasal, szkoleniowiec Pogoni Grodzisk Mazowiecki, nie mógł towarzyszyć swojej drużynie podczas ostatniego meczu z Resovią. Powodem była kara nałożona przez PZPN, która zawiesiła go na pięć spotkań. Decyzja ta jest efektem jego zachowania po meczu z Rekordem Bielsko-Biała (2:2).
Sędzia Piotr Idzik pokazał Sasalowi żółty kartonik, jednak w protokole znalazła się informacja o czerwonej kartce. Trener miał ją otrzymać po zakończeniu meczu. W wyniku zawieszenia, 54-latek musiał obserwować mecz z Resovią z trybun, a jego drużyna przegrała 0:2.
ZOBACZ WIDEO: Fenomenalna bramka z rzutu wolnego. 17-latek zadziwił świat
Po kilku dniach od incydentu, Marcin Sasal opublikował w internecie 15-minutowe oświadczenie, w którym wyraził swoje niezadowolenie z decyzji PZPN: - Były jakieś wpisy, że rzekomo kogoś pobiłem. To było nieprawdą. Dostałem kartkę za opuszczenie strefy technicznej po skończonym meczu.
- Po gwizdku skomentowałem pod nosem - bo mówiłem to do siebie, że nawet sku***** skończył mecz i przybił piątkę z bramkarzem. Nie spodobał mi się sposób zakończenia meczu, zresztą przebieg meczu też miał wiele sytuacji kontrowersyjnych. Później udałem się do szatni. W protokole zostały zacytowane i trochę przekręcone moje słowa - przekonywał Sasal.
Doświadczony trener złożył wyjaśnienia drogą mailową, a następnie został zawieszony przez działaczy, którzy przyjrzeli się jego sprawie na posiedzeniu. Sasal uważa, że naruszono Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej.
- Należałoby się zastanowić nad jedną rzeczą, bo prowadzę działalność gospodarczą i uważam, że został naruszony artykuł 22. Konstytucji RP. Zostało mi odebrane, ograniczone prawo do prowadzenia działalności gospodarczej, czyli tutaj prawo do prowadzenia zespołu. Druga sprawa, artykuł 54. Jest wolność słowa i każdemu zapewnia się wolność do wyrażania swoich poglądów. Ja swoje poglądy wyraziłem i nie było one skierowane bezpośrednio do pana sędziego - zaznaczył.
Trener dodał, że kara jest dla niego zbyt surowa i nieadekwatna do sytuacji. Jego wypowiedź wskazuje na głębokie rozczarowanie decyzją federacji.
- Myślę, że zostałem potraktowany jak najgorszy przestępca. Większe kary ode mnie otrzymywali tylko trenerzy skazywani za korupcję w przeszłości. Powiem szczerze, że jestem zażenowany tą całą sytuacją i troszeczkę zrezygnowany - podsumował.
Sasal zapowiedział, że na konferencjach prasowych będzie pojawiał się trener przygotowania fizycznego Grzegorz Skowroński razem z piłkarzami. Na pięć meczów przed końcem sezonu Pogoń prowadzi w tabeli Betclic II ligi.
Bez trenera Sasala drużyna z Grodziska Mazowieckiego będzie musiała radzić sobie także w sobotę. Mecz Pogoni z rezerwami Zagłębia Lubin rozpocznie się o godz. 15.