Cesc Fabregas od lipca 2024 roku jest trenerem Como, beniaminka Serie A. Obecny sezon dla drużyny Hiszpana jest bardzo udany, ponieważ zespół zajmuje 10. miejsce w tabeli włoskiej ekstraklasy. To pierwszy pełny sezon byłego reprezentanta Hiszpanii jako szkoleniowca seniorskiej drużyny, ponieważ w poprzednich rozgrywkach prowadził klub jedynie w pięciu meczach.
Z tego powodu spekulowano, że 38-latek znalazł się na celowniku większych klubów, takich jak AC Milan, Bayer Leverkusen czy RB Lipsk. Pogłoski uciął jednak dziennikarz z Mediolanu Fabrizio Romano, który poinformował, że Fabregas pozostanie w Como na przyszły sezon i zamierza kontynuować rozpoczęty projekt. Najbardziej o jego usługi zabiegał Bayer Leverkusen, który poszukuje nowego trenera w związku z odejściem Xabiego Alonso, mającego objąć Real Madryt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
Fabregas jako szkoleniowiec włoskiej drużyny zdobywa średnio 1,30 punktu na mecz. Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2028 roku, co było istotną przeszkodą dla niemieckiego klubu w ewentualnych negocjacjach.
Do końca sezonu beniaminkowi Serie A pozostały dwa mecze: z Hellasem Verona Pawła Dawidowicza (18 maja, godz. 20:45) oraz z Interem Mediolan - kandydatem do mistrzostwa Włoch (25 maja, godz. 15:00).
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)