Śląsk zagra o zachowanie twarzy. "Tak wygląda prawdziwe życie"

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Ante Simundza
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Ante Simundza

- Nie możemy się przed tym chować. Musimy zaakceptować fakt, że jesteśmy odpowiedzialni za spadek - mówi trener Ante Simundza. W piątek zdegradowany już Śląsk Wrocław zagra z Jagiellonią Białystok.

Po ostatniej kolejce stało się jasne, że Śląsk Wrocław nie będzie grał w PKO Ekstraklasie w sezonie 2025/26. Wicemistrz Polski nie ma już matematycznych szans na utrzymanie.

Wrocławianie zostali oficjalnie zdegradowani w niedzielne popołudnie, gdy Lechia Gdańsk wygrała 3:2 z Koroną Kielce.

- To nie było dobre uczucie. Nie zrobiliśmy wszystkiego, by mieć sytuację w swoich rękach i nie musieć polegać na potknięciach przeciwników. Mogliśmy tylko czekać i mieć nadzieję, że rywal przegra - mówił trener Ante Simundza na konferencji prasowej.

Co prawda jest jeszcze jeden scenariusz, w którym 16. miejsce w Ekstraklasie da utrzymanie. To oczywiście brak licencji dla wspomnianej już Lechii (ostateczna decyzja ma zapaść w piątek).

- Słyszałem takie plotki, ale nie wiem, co się wydarzy. Jest to jednak dla nas duża motywacja - stwierdził trener Simundza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo! Tak zareagowali na awans do Ekstraklasy

- Na kilka rzeczy nie mieliśmy wpływu, np. na pierwszą część sezonu lub kontuzje mechaniczne, które przydarzyły się w ciągu ostatnich miesięcy, na tragiczną sytuację w naszym kapitanem. To coś czego nie mogliśmy zmienić i nie mogliśmy temu zapobiec. Ze sportowego punktu widzenia zawsze mogło być lepiej - powiedział trener Simundza.

W piątek Śląsk zagra przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok. Kibice już zapowiedzieli, że przyjdą ubrani na czarno.

- Bardzo ważne jest, by zachować twarz. Nie chodzi tylko o ten mecz, ale o przyszłość każdego z nas - powiedział Simundza.

- Nie jest łatwo oswoić się z tym, co się wydarzyło przez ostatnie 5-6 dni. To zajmie trochę czasu. Nie mogę powiedzieć, że atmosfera podczas treningów jest perfekcyjna, ale jest dobra. Tak wygląda prawdziwe życie. Nie możemy się przed tym chować. Musimy zaakceptować fakt, że jesteśmy odpowiedzialni za spadek - dodał trener Śląska.

Jak będzie wyglądała przyszłość Słoweńca? Decyzja ma zapaść po meczu z Jagiellonią. On i dyrektor sportowy Rafał Grodzicki dali sobie jeszcze trochę czasu.

Początek meczu Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok w piątek o godz. 20.30.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści