Warta Poznań wykorzystała dopiero przedostatnią szansę na odniesienie zwycięstwa w rundzie wiosennej i po zmianie trenera z Piotra Klepczarka na Ryszarda Tarasiewicza. Warta straciła już szansę na sportowe utrzymanie, ale nie składa broni. Dzięki pierwszej wygranej od listopada zamieniła ostatnie na przedostatnie miejsce w tabeli, a w ostatniej kolejce może wyprzedzić jeszcze w bezpośrednim pojedynku Pogoń Siedlce.
Niedzielna konfrontacja zakończyła się wynikiem 1:0, a komplet punktów zapewnił gospodarzom Filip Waluś. Warta zakręciła obrońcami Odra Opole serią dośrodkowań, a Filip Waluś miał dużo miejsca do oddania strzału po podaniu Michała Kopczyńskiego. Odra miała dużo czasu na wyrównanie, oddała 16 uderzeń, z których aż osiem celnych, ale żadnym z nich nie pokonała Daniela Kajzera.
Także w niedzielę z atutu własnego boiska skorzystał Znicz Pruszków i pokonał 2:0 pogrążoną w kryzysie Stal Rzeszów. Tak samo jak Warta strzelił gola w pierwszej połowie. Już w końcówce meczu potwierdził wyższość golem Wiktora Nowaka.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Kolejka zakończy się w poniedziałek meczem Miedzi Legnica z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.
33. kolejka Betclic I ligi:
Warta Poznań - Odra Opole 1:0 (1:0)
1:0 - Filip Waluś 16'
Znicz Pruszków - Stal Rzeszów 2:0 (1:0)
1:0 - Adrian Kazimierczak 24'
2:0 - Wiktor Nowak 83'
Tabela Betclic I ligi: