Od początku spotkania oba zespoły nie stroniły od błędów. Z biegiem czasu to jednak Katalończycy zaczęli stwarzać groźniejsze akcje, a Lionel Messi kilkakrotnie próbował indywidualnymi rajdami przedrzeć się w kierunku bramki. To właśnie Argentyńczyk był najbliżej trafienia w pierwszej części gry, lecz z ostrego kąta uderzył jedynie w poprzeczkę.
Worek z golami otworzył się po godzinie gry, a niespodziewanie piłkę z siatki musiał wyjmować bramkarz Blaugrany, kiedy to Diego Capel z bliskiej odległości nie dał mu szans. Barcelonie nadzieję na wygraną dał Zlatan Ibrahimović. Miejscowi kibice nie zdążyli jeszcze zakończyć świętowania trafienia, a w polu karnym został sfaulowany strzelec pierwszej bramki. Jedenastki nie zmarnował kolejny rezerwowy - Alvaro Negredo i sensacja stała się faktem.
FC Barcelona - Sevilla 1:2 (0:0)
0:1 - Capel 61'
1:1 - Ibrahimović 74'
1:2 - Negredo (k.) 75'
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)