Manuel Pellegrini przewidział finał. "Napisałem mu, że widzimy się w Polsce"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Manuel Pellegrini
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Manuel Pellegrini

- To pierwszy finał europejskich rozgrywek dla Betisu, więc spoczywa na nas duża odpowiedzialność - mówi Manuel Pellegrini przed finałowym spotkaniem z Chelsea w Lidze Konferencji.

To trzecia wizyta Realu Betis w Polsce. Zaczęło się od niespodziewanej przegranej z Legią Warszawa w fazie ligowej, a całkiem niedawno mieliśmy dwumecz z Jagiellonią Białystok w ćwierćfinale. Betis wygrał 3:1 w dwumeczu, ale w Białymstoku padł remis 1:1.

Trener Manuel Pellegrini liczy, że trzecia podróż do Polski zakończy się zdobyciem historycznego trofeum dla zespołu z Andaluzji.

- To pierwszy finał europejskich rozgrywek dla Betisu, więc spoczywa na nas duża odpowiedzialność. Jesteśmy jednak pewni siebie i mam nadzieję, że damy naszym kibicom dużo powodów do radości - powiedział trener Pellegrini na konferencji prasowej.

Kto faworytem? Zdania są podzielone. Isco stwierdził, że Chelsea, ale Pellegrini jest innego zdania.

- Łatwo jest powiedzieć, że Chelsea jest faworytem, bo ma trochę większy budżet niż my - uśmiechnął się Pellegrini. - Ale ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że oba zespoły mają dokładnie takie same szanse na zwycięstwo - powiedział trener Betisu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo w Monachium. Koledzy dopadli gwiazdę

Przy okazji potwierdził, że już na początku sezonu spodziewał się, jak może wyglądać finał Ligi Konferencji. - Wysłałem Enzo Maresce wiadomość na początku rozgrywek o treści: widzimy się w Polsce w finale. Cieszę się, że możemy ze sobą zagrać - przyznał.

Klucz do sukcesu? - Przede wszystkim musimy być tym samym zespołem, co do tej pory, umieć zarządzać emocjami, ponieważ jeden błąd może zdecydować o końcowym wyniku - powiedział Pellegrini.

Betis swój ostatni mecz sezonu w lidze rozgrywał w piątek, podczas gdy Chelsea musiała rywalizować w niedzielę. To daje blisko 48 godzin więcej na odpoczynek, co może stanowić swego rodzaju przewagę.

- W piłce nie można dawać nikomu przewagi. Wiem, że Chelsea miała bardzo wymagający mecz w niedzielę, ale to nie będzie żadną wymówką, bo w piłce gra się co trzy dni przez cały sezon - stwierdził Pellegrini.

Początek meczu Real Betis - Chelsea w środę o godz. 21.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści