Adam Nawałka, były selekcjoner reprezentacji Polski, przyznał, że jego celem na turnieju w 2016 roku było zdobycie mistrzostwa Europy. Choć Polska osiągnęła ćwierćfinał, co w kraju uznano za wielki sukces, szkoleniowiec nie ukrywa, że liczył na więcej.
W trakcie eliminacji, pod wodzą Nawałki, Polska po raz pierwszy w historii pokonała niemiecką kadrę. Na samym turnieju we Francji, Biało-Czerwoni dotarli do ćwierćfinału, gdzie po rzutach karnych ulegli Portugalii. Jak wspominał trener, odpadnięcie z późniejszym mistrzem Europy było dla niego dużym rozczarowaniem.
ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico
- Osiągnięcie ćwierćfinału, bycie wśród ośmiu topowych drużyn Europy, było oczywiście ogromnym sukcesem. Gdy zaczynaliśmy naszą przygodę z reprezentacją, to naszym celem było mistrzostwo Europy. Mogę powiedzieć to szczerze - przyznał Nawałka w rozmowie z TVP Sport.
Początkowo celem polskiej reprezentacji był sam awans na Euro 2016. 67-latek nie ukrywał, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.
- Celem postawionym przez prezesa i oczekiwanym przez kibiców był sam awans. My wewnętrznie postawiliśmy sobie inny cel - zdobyć mistrzostwo Europy - dodał.
Mimo że Polska nie zdołała pokonać Portugalii, Nawałka wspomina turniej z sentymentem. Przypomniał, że drużyna narodowa miała olbrzymie nadzieje na awans do półfinału.