George Burley zastąpi na stanowisku selekcjonera Alexa McLeisha, który pod koniec listopada 2007 roku został menedżerem Birmingham City.
Działacze szkockiej federacji ujawnili, że na liście kandydatów do objęcia stanowiska selekcjonera znajdowali się także: Mark McGhee, Graeme Souness i Tommy Burns. - Różnice między tymi czterema kandydaturami były naprawdę niewielkie i dopiero po dyskusjach zdecydowaliśmy się postawić na Burley'a - przyznał prezydent SFA, George Peat.
Z utratą menedżera pogodził się już prezes Southampton Daniel Levy, który wystawił Burley'owi jak najlepsze referencje. - Nie zgodzilibyśmy się na rozmowy Burley'a z żadnym innym klubem, żadną inną federacją niż Szkocką. Wierzę, że Burley sam także nie przeszedłby do innego klubu. Selekcjoner reprezentacji Szkocji to wspaniała funkcja, na którą George zasłużył. Nie mogliśmy nie zgodzić się na jego odejście - oświadczył Levy.