Robert Lewandowski zdecydował się zrezygnować z udziału w czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski z uwagi na zmęczenie sezonem klubowym. Mimo to przyjechało do naszego kraju z uwagi na mecz pożegnalny swojego przyjaciela - Kamila Grosickiego.
Tymczasem w niedzielę (8 czerwca) Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że Michał Probierz zdecydował się zmienić kapitana. "Lewy" stracił opaskę na rzecz Piotra Zielińskiego, a krótko po tym ogłosił zawieszenie gry w kadrze narodowej do momentu, gdy nie zmieni się trener.
ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt
Tym samym w naszej reprezentacji rozpętała się afera na dwa dni przed meczem eliminacji MŚ 2026. W końcu już na wtorek zaplanowane zostało wyjazdowe spotkanie Polski z Finlandią.
Mimo ostatniej sytuacji, w Helsinkach pojawili się kibice z naszego kraju. Ci już kilkukrotnie dali o sobie znać, w tym podczas wyczytywania składu Polski przez spikera. Jak podaje wysłannik WP SportoweFakty Mateusz Skwierawski, fani zaczęli buczeć, gdy usłyszeli nazwisko Probierza.
Takie zachowanie to oczywiście reakcja na wspomnianą aferę. Warto jednak podkreślić, że podzieliła ona polskich kibiców, ponieważ jedna część stoi murem za Lewandowskim, natomiast druga za Probierzem.
Transmisja telewizyjna ze spotkania Finlandia - Polska na TVP 1 i TVP Sport, a online na Pilot WP. Relacja tekstowa dostępna na portalu WP SportoweFakty.