Ta decyzja nie zaskoczyła wielu. Michał Probierz zrezygnował z pełnienia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN Cezary Kulesza podjął się mediacji, aby pogodzić zwaśnione strony, lecz z otoczenia Roberta Lewandowskiego natychmiast przekazano wymowne sygnały. Piłkarz FC Barcelony nie był zainteresowany grą w kadrze narodowej prowadzonej przez obecnego trenera.
- Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem - oświadczył Michał Probierz (więcej tutaj).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem
Tymczasem sensacyjne informacje przekazał Mateusz Borek. Powrót do kadry narodowej rozważa Kamil Grosicki, który dopiero co został pożegnany w ramach towarzyskiego spotkania z Mołdawią (2:0) na Stadionie Śląskim w Chorzowie. 37-latek jest obecnie piłkarzem Pogoni Szczecin i jest chwalony za postawę na boiskach PKO Ekstraklasy.
- Wczoraj [w środę] wieczorem rozmawiałem z Kamilem Grosickim i on mówi mi tak: "Oglądałem ten mecz z Finlandią i byłem załamany brakiem odpowiedzialności piłkarzy za tworzenie sytuacji". I mówi tak: "Wręczyli mi tę koszulkę z '95' na plecach i może mi za szybko trochę skończyli tę karierę, bo nie czułem zaufania w ostatnich miesiącach, że nawet grając bardzo dobrze w ekstraklasie, nie jestem wykorzystywany w reprezentacji" - przekazał Borek w Kanale Sportowym.
Borek otrzymał od Grosickiego prośbę, aby zacytować w Kanale Sportowym jego słowa. A brzmią one następująco: "Jeżeli będzie nowy trener chętny, to ja mogę dograć te eliminacje i też spuentować swoją karierę tym turniejem rangi mistrzostw świata".
- Dla mnie to jest śmieszne, że my na siłę szukamy zawodników w ekstraklasie, którzy w kadrze niczego nie dają, a jest gościu, czy on by miał 30 czy 37 lat, dajesz mu te 20 czy 30 minut i on coś ci zrobi - dodał dziennikarz.
Borek zapytał również o zdanie Zbigniewa Bońka. - Wiek nie ma żadnego znaczenia. Przez ostatnie dwa lata słyszałem, że my tę reprezentację chcemy odmłodzić. Powoływano nowego zawodnika, a potem odsyłano go na trybuny. "Grosik" to jest inna sprawa. Największym asystentem w lidze jest Grosicki. Zdobywa bramkę, szaleje, gra. W 45-50 minut może wiele rzeczy zrobić na boisku - stwierdził były prezes PZPN.
Tymczasem w tabeli grupy G eliminacji do MŚ 2026 reprezentacja Polski spadła na trzecie miejsce. Sytuacja Biało-Czerwonych jest więc trudna, ale nie jest jeszcze beznadziejna. Kolejne mecze w eliminacjach Polacy rozegrają w ramach wrześniowych, październikowych i listopadowych okienek. Będą to spotkania z Holandią (04.09 - wyjazd), Finlandią (07.09 - dom), Litwą (12.10 - wyjazd), Holandią (14.11 - dom) i Maltą (17.11 - wyjazd).