Śląsk Wrocław musi odnaleźć się w nowej, pierwszoligowej rzeczywistości. Spadek z PKO Ekstraklasy nigdy nie jest rzeczą przyjemną.
W piątek klub ogłosił pierwszy transfer przed nowym sezonem. Do zespołu Ante Simundzy dołączył środkowy obrońca Marko Dijakovic. Austriak
- Śląsk to wielki klub. Cieszę się, że tu jestem i zrobię wszystko, żeby pomóc drużynie wrócić tam, gdzie jest jej miejsce - powiedział Dijakovic, który podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia.
Wrocławianie nie musieli za niego nic płacić, ponieważ 30 czerwca wygasał mu kontrakt z GKS-em Tychy.
Na Górnym Śląsku grał przez ostatnie dwa lata. Wystąpił w sumie w 51 meczach i strzelił trzy gole na zapleczu Ekstraklasy.
- Marko już od dwóch lat występuje na pierwszoligowych boiskach, więc świetnie zna realia tych rozgrywek. Ta bardzo cenne. Jest wszechstronnym obrońcą, który może występować zarówno na środku, jak i na lewej stronie defensywy. Wierzę, że będzie dużym wzmocnieniem linii defensywnej - powiedział dyrektor Śląska Dariusz Sztylka.
Przy okazji dodał, że klub już pracuje nad kolejnymi transferami. Należy spodziewać się, że letnie okienko we Wrocławiu będzie bardzo intensywne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On ciągle to ma! Gwiazdor piłki zdobył spektakularnego gola