We wtorek przepustkę do finału Klubowych Mistrzostw Świata wywalczyła Chelsea. W środę toczył się bój o drugie miejsce - PSG rywalizowało z Realem Madryt.
Przed pierwszym gwizdkiem Szymona Marciniaka trudno było wskazać faworyta. Z jednej strony mieliśmy zwycięzcę ostatniej edycji Ligi Mistrzów, z drugiej zaś "Królewskich", czyli jeden z najlepszych klubów w historii piłki nożnej. W dodatku rozpędzający się pod wodzą Xabiego Alonso.
Nie minęło jednak nawet 10 minut i paryżanie prowadzili 2:0. Oba gole podarowali im jednak zawodnicy w białych strojach.
Pierwszego Raul Asencio, który fatalnie zachował się we własnym polu karnym, co wykorzystał Fabian Ruiz. Drugiego zaś Antonio Ruediger - Niemiec skiksował, odebrał mu piłkę Ousmane Dembele i pokonał Thibaut Courtois w sytuacji sam na sam.
Asencio wrócił do wyjściowego składu, ponieważ pauzować za czerwoną kartkę musiał Dean Huijsen.
Zobacz bramki dla PSG:
ZOBACZ WIDEO: Wypoczywa na sportowo. Nowa gwiazda Manchesteru United nie próżnuje