Ruben Vinagre trafił do Legii Warszawa latem 2024 roku na wypożyczenie z opcją wykupu. Już zimą klub zdecydował się aktywować klauzulę transferową warunkującą przybycie bramkarza Vladana Kovacevicia - to doprowadziło do definitywnego przejścia Vinagre za rekordowe 2,3–2,5 mln euro.
O ile pierwsze miesiące w wykonaniu Vinagre'a były znakomite, to jednak w 2025 roku Portugalczyk zdecydowanie obniżył loty.
Ekspert Robert Podoliński, komentując sytuację na antenie Kanału Sportowego, nie szczędził słów krytyki pod adresem Vinagre.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spędziła urodziny na Malediwach. Co za widoki
- Facet, który wyrósł na największą gwiazdę Legii i na którego wydano wielkie pieniądze, czyli Ruben Vinagre. Dla mnie jest on w tej chwili jednym z najsłabszych ogniw warszawskiej drużyny - stwierdził Podoliński.
Zmiana trenera na Edwarda Iordanesu nie przyniosła poprawy w grze Portugalczyka. Podoliński zauważył, że nowa taktyka nie pasuje do stylu gry Vinagre. - To, co proponuje nowy trener, kompletnie nie przystaje do tego, co budowano w zespole wokół Vinagre’a - dodał.
Odejście Goncalo Feio, który był kluczowy w sprowadzeniu Vinagre do Legii, również wpłynęło na jego obecną sytuację. Brak wsparcia ze strony rodaka może być jednym z powodów spadku formy zawodnika.