To już standardowa procedura, w której polski klub jest zmuszony dokonywać zmian na koszulkach przed spotkaniami w Islandii. Tamtejsze prawo zabrania reklamowania firm bukmacherskich. To oznacza, że Superbet jako sponsor strategiczny Lecha Poznań nie może widnieć na strojach mistrzów Polski w nadchodzącym spotkaniu el. LM z Breidablikiem. "Kolejorz" doskonale zna ten przypadek, bo w ostatnich latach dwukrotnie gościł w Islandii.
W pojedynku ze Stjarnan FC w 2014 roku, polski zespół wystąpił w bordowych koszulkach z wyraźnie zaklejonym logotypem ówczesnego sponsora, firmy STS. Wizualnie nie prezentowało się to dobrze, ale pozostawało zgodne z przepisami.
ZOBACZ WIDEO: Niby futbol, a jednak zabawa. To była cudowna akcja zakończona golem
Dwa lata temu w starciu z Vikingurem Reykjavik wykorzystano już logotyp fundacji STS (Sport Twoją Szansą), a lechitów w takich trykotach mogliśmy oglądać także w wyjazdowym starciu z Villarrealem CF w fazie grupowej Ligi Konferencji. W Hiszpanii zabronione jest reklamowanie nielicencjonowanych w tym kraju firm bukmacherskich, do których STS należy.
W środowym starciu Lech Poznań wystąpi z kolei w koszulkach z logo Superscore - aplikacji umożliwiającej śledzenie wyników, statystyk i relacji z wydarzeń piłkarskich.
Klub ze stolicy Wielkopolski zaznacza, że to kolejny krok w umacnianiu pozycji Superscore, jako partnera futbolu bliskiego kibicom. Sympatycy piłki nożnej będą mogli znaleźć w aplikacji wyniki wszystkich spotkań polskich drużyn aż do poziomu IV ligi.
- Naszą misją jest być jak najbliżej kibica i jego potrzeb. Relacjonować wydarzenia nie tylko z wielkich stadionów, ale też tych mniejszych, gdzie często zaczyna się pasja do futbolu - mówi przedstawiciel firmy Marcin Bratkowski, cytowany przez klubowe media "Kolejorza".
Pierwszy gwizdek w spotkaniu z Breidablik zaplanowano na godz. 20:30 czasu polskiego. Relacja tekstowa NA ŻYWO dostępna w WP Sportowe Fakty.