Trener Lechii zły na terminarz. "Jest to dziwne"

Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: John Carver
Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto / Na zdjęciu: John Carver

- Niewiele drużyn się z czymś takim zmaga - mówi trener Lechii Gdańsk John Carver, który jest bardzo niezadowolony z faktu, że Lechia Gdańsk musi zagrać swój najbliższy mecz już w piątek o godz. 18.

Lechia Gdańsk grała swój ostatni mecz w poniedziałek. Kolejny zagra już w piątek. Z takiego rozwiązania zdecydowanie nie cieszy się trener John Carver i dał to dość jasno do zrozumienia przy okazji konferencji prasowej.

Co można zrobić w tak krótkim czasie? - Absolutnie nic - stwierdził trener Carver.

- Z taktycznego punktu widzenia nie mogliśmy popracować tak, jak byśmy chcieli. Długa podróż autokarem na pewno też nie pomaga. Wydaje mi się to dziwne, że graliśmy w poniedziałek, a teraz musimy już w piątek. Niewiele drużyn się z czymś takim zmaga - powiedział trener Lechii.

Tym bardziej, że Zagłębie Lubin w poprzedniej kolejce nie grało, bo mecz z Rakowem Częstochowa został przełożony na inny termin.

Dopytaliśmy, czy trener Carver zamieniłby się z Leszkiem Ojrzyńskim i wolałby mieć dwa tygodnie odpoczynku niż być w tzw. rytmie meczowym.

- Zdecydowanie - powiedział bez wahania szkoleniowiec Lechii. - Bardzo ważna jest dla nas praca na boisku treningowym. Im więcej czasu na przygotowania do meczu, tym lepiej. Wtedy nie ma żadnych wymówek i tzw. szarej strefy, że czegoś nie zrobiliśmy - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spotkała Messiego. Reakcja Argentyńczyka hitem sieci

Chodzi tu przede wszystkim o to, by nie bombardować zawodników zbyt dużą porcją informacji jednego dnia. A w tym przypadku trzeba było maksymalnie skondensować odprawy taktyczne. Środa była pod tym względem bardzo intensywna.

Zwłaszcza, że sytuacja Lechii nie jest komfortowa. Cały czas kontuzjowani są Bohdan Sarnawśkyj i Bujar Pllana, a teraz do tej listy można dopisać jeszcze Antona Carenko, który od paru dni zmaga się z urazem pachwiny. I wygląda to na coś poważnego.

- Cały czas czekamy na ostateczną decyzję, czy wystarczy mu odpoczynek czy konieczna będzie operacja. Jednak niezależnie od wszystkiego, Anton wypadnie na dłużej - powiedział trener Carver.

Parę tygodni temu Anglik zapowiadał, że planowane są mecze sparingowe dla zawodników, którzy nie grają w Ekstraklasie. Tyle tylko, że na zapowiedziach się skończyło. Winne są temu wspomniane już kontuzje.

- Myśleliśmy o zorganizowaniu sparingu, ale nagle przytrafiły nam się 3-4 kontuzje. Każdy wie, że nie mamy zbyt szerokiej kadry i musimy znaleźć balans. Chciałbym, żeby zawodnicy jak Karl Wendt złapali trochę minut, ale w naszej obecnej sytuacji jest to ekstremalnie trudne. Muszę każdego z nich trzymać pod kloszem - zaznaczył trener Carver.

Początek meczu Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk w piątek o godz. 18.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści