Trener Ardy grał w Polsce 13 lat temu. Nic nie słyszał o Rakowie

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Aleksandyr Tunczew
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Aleksandyr Tunczew

- Nie mamy takiego doświadczenia w Europie, jak Raków - mówi trener Ardy Kyrdżali Aleksandyr Tunczew przed rywalizacją z wicemistrzem Polski w IV rundzie eliminacji Ligi Konferencji.

Arda Kyrdżali to ósmy zespół w tabeli bułgarskiej ekstraklasy. Prawo startu w eliminacjach Ligi Konferencji wywalczyli dzięki wygranej z CSKA Sofia w tzw. play-off.

Klub bez jakichkolwiek sukcesów na arenie krajowej, nie wspominając o międzynarodowej.

W teorii Raków Częstochowa powinien poradzić sobie bez najmniejszych problemów, choć trener Marek Papszun podchodzi do tej rywalizacji z pełną pokorą, zwracając uwagę na fakt, że Arda w poprzednim sezonie dwukrotnie zremisowała z Łudogorcem Razgrad.

- Wyeliminowaliśmy już dwóch rywali, więc nasza pewność siebie wzrosła, natomiast Raków jest doświadczonym zespołem w Europie. My takiego doświadczenia nie mamy, ale również dysponujemy jakością - powiedział trener Ardy Aleksandyr Tunczew na konferencji prasowej.

Ciekawostka - to były zawodnik m.in. Zagłębia Lubin (20 meczów i dwie bramki w sezonie 2012/13). - Mówiąc szczerze w tamtym czasie nie słyszałem nic o Rakowie - przyznał.

Teraz jednak na pewno słyszał o tej drużynie i musiał ją bardzo dokładnie przeanalizować. Raków jest nie tylko zdecydowanym faworytem czwartkowego spotkania w Częstochowie, ale też całego dwumeczu.

- Oczekuję się ciężkiego meczu. Raków to zespół bardzo fizyczny, agresywny, zdyscyplinowany. W ostatnim spotkaniu z Żalgirisem Kowno rywal cały czas nas prowokował. Teraz się tego nie spodziewam - podkreślił trener Tunczew.

Początek meczu Raków Częstochowa - Arda Kyrdżali w czwartek o godz. 21.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści