Mija tydzień od meczu Maccabi Hajfa z Rakowem Częstochowa, który rozegrano w węgierskim Debreczynie, gdyż ze względu na konflikt na Bliskim Wschodzie izraelskie drużyny nie mogą korzystać z własnych obiektów. Kibice z Tel Awiwu w trakcie spotkania eliminacji Ligi Konferencji wywiesili skandaliczny transparent z napisem "Mordercy od 1939 roku", kłamliwie uderzający w Polaków i sugerujący związki naszego narodu z mordowaniem Żydów w trakcie II wojny światowej.
Węgierska policja nie aresztowała Izraelczyków
Na stadionie w Debreczynie jeden z izraelskich kibiców znieważył też polską flagę, wykonując przy tym obsceniczne gesty. Swoje za uszami mają również sympatycy Rakowa. W mediach pojawiły się nagrania, na których widać, jak osoby ubrane w barwy częstochowskiej drużyny rzucają kamieniami w autobus wypełniony fanami Maccabi.
ZOBACZ WIDEO: 650 tysięcy złotych zaległości Włókniarza. Miśkowiak stracił cierpliwość
Postanowiliśmy skontaktować się z Komendą Główną Policji na Węgrzech, aby dowiedzieć się, czy tamtejsi mundurowi zatrzymali jakichkolwiek obywateli Izraela w związku z wywieszeniem skandalicznego baneru, jak i znieważeniem polskiej flagi. "Nie dokonano żadnych aresztowań w związku z tą sprawą" - przekazało nam biuro prasowe.
Równocześnie przedstawiciele węgierskiej komendy poinformowali nas, że ciągle trwa postępowanie prowadzone przez Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Hajdu-Bihar. Tamtejsze służby gromadzą i analizują materiał zgromadzony przy okazji czwartkowego meczu.
Bez konsekwencji nie pozostanie również zachowanie kibiców Rakowa Częstochowa. Komenda Główna Policji na Węgrzech potwierdziła nam, że funkcjonariusze z Heves "prowadzą dochodzenie w ramach postępowania karnego" m.in. w związku z obrzuceniem autobusu przez obywateli polskich. "Ze względu na trwające śledztwo nie możemy udzielić dalszych informacji" - podkreślono.
Raków wyeliminował Maccabi
Pomimo trudności w pierwszym meczu, Raków Częstochowa zdołał odwrócić losy rywalizacji z Maccabi. Po przegranej 0:1 na własnym boisku, polski klub triumfował w rewanżu 2:0, co zapewniło mu awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji.
Natomiast w środę (21 sierpnia) poznaliśmy decyzję UEFA ws. wydarzeń z Debreczyna. Raków Częstochowa otrzymał 30 tys. euro kary oraz zakaz sprzedaży biletów na następny mecz wyjazdowy w rozgrywkach UEFA w zawieszeniu na dwa lata za użycie pirotechniki przez sympatyków polskiego klubu. Równocześnie Raków musi zapłacić 10 tys. euro za głoszenie treści nieodpowiednich dla wydarzenia sportowego.
Na razie europejska federacja nie poinformowała, jakie kary czekają fanów Maccabi. Nie oznacza to, że Izraelczykom się upiecze. "Informujemy, że dochodzenie w sprawie zarzutów wobec Maccabi Haifa w związku z tym samym meczem jest w toku. Dalsze informacje zostaną przekazane w odpowiednim czasie" - przekazało nam biuro prasowe UEFA.
Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty