W sezonie 2008/09 Wisła Kraków miała okazję rywalizować w eliminacjach Ligi Mistrzów po tym, jak zdobyła mistrzostwo Polski. W trzeciej rundzie "Biała Gwiazda" trafiła na prawdziwego giganta.
Mowa bowiem o FC Barcelonie, prowadzonej wówczas przez Pepa Guardiolę. Barca w pierwszym spotkaniu rozbiła Wisłę 4:1, dzięki czemu była jedną nogą w fazie grupowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwy lider. Oto co zrobił Cristiano Ronaldo
Jednak do rewanżowej potyczki, zaplanowanej na 26 sierpnia 2008 roku, Barca przystąpiła w bardzo mocnym składzie. W końcu znaleźli się w nim między innymi Victor Valdes, Carles Puyol, Gerard Pique, Andres Iniesta, Xavi, Thierry Henry czy Samuel Eto'o.
W pierwszej połowie tego spotkania bramki nie padły, natomiast na początku drugiej doczekaliśmy się gola. Sensacyjnie jednak został on zdobyty przez Wisłę, a mianowicie przez Clebera Guedesa de Limę.
W 52. minucie "Biała Gwiazda" wykonała drugi rzut rożny w tym meczu. Piłkę w pole karne dośrodkował Tomas Jirsak, a strzał na bramkę Valdesa oddał niepilnowany brazylijski obrońca. Bramkarz "Dumy Katalonii" miał futbolówkę na palcach, ale nie był w stanie skutecznie interweniować.
Ostatecznie podopieczni Macieja Skorży utrzymali korzystny rezultat do samego końca. Co prawda nie awansowali do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale pokonali wielki klub, który w tamtym sezonie odniósł końcowy triumf we wspomnianych rozgrywkach.
Dla Guardioli był to drugi mecz w roli trenera Barcelony i pierwszy, który przegrał. Natomiast do końca rozgrywek Barca przegrała jeszcze tylko jedno spotkanie, w fazie grupowej z Szachtarem Donieck.
Zobacz skrót tego meczu:
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)