- I nie chodzi o to, że mnie to nie obchodzi. Moja drużyna przyjechała tutaj po naukę i doświadczenie. To nie jest mecz eliminacyjny. Na pierwszym miejscu mam cele szkoleniowe. Ale pewnie i wy niewiele wiecie o nas - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Duńczycy do Tajlandii dotarli dużo wcześniej niż Polacy. - My zakwalifikowaliśmy się do finałów mistrzostw świata i każdy dzień więcej spędzony na przygotowaniach jest ważny - wyjaśnił Olsen.