Kibice FC Barcelony od kilku lat wyczekują powrotu na stadion Spotify Camp Nou. Termin ten był już wielokrotnie przesuwany, jednak wiele wskazuje na to, że nastąpi to już wkrótce. Sam prezes klubu wypowiedział się na ten temat w optymistycznym tonie.
- Wykonaliśmy już niezbędną pracę. Uzyskaliśmy certyfikaty, ale cały proces wymaga jeszcze przejścia odpowiednich procedur. Teraz rada miasta musi podjąć decyzję. Potrzebujemy pierwszego pozwolenia na użytkowanie. Gwarantujemy pełne bezpieczeństwo - nie chcemy popełnić żadnego błędu. UEFA i La Liga poinformowały nas, że boisko jest gotowe do gry - wyjaśnił Joan Laporta w rozmowie z RAC1.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
W sierpniu przedstawiciele La Ligi i UEFA odwiedzili legendarny obiekt, aby sprawdzić, czy stadion rzeczywiście nadaje się do organizacji meczów. Po każdej wizycie panowała pozytywna atmosfera, ale za każdym razem brakowało oficjalnego potwierdzenia powrotu na Camp Nou.
Wiele osób zastanawia się również, gdzie Barcelona rozegra ligowy mecz z Realem Sociedad, ponieważ na terenie stadionu pojawił się znak zakazu parkowania z informacją, że 28 września - czyli w dniu meczu - nie można tam zostawiać pojazdów ze względu na planowane wydarzenie sportowe. Mimo to prezes Dumy Katalonii nie potrafił jeszcze wskazać dokładnego miejsca rozegrania spotkania.
- We wtorek odbędzie się spotkanie techniczne, podczas którego przeprowadzimy kolejną inspekcję. Nie wiem jeszcze, gdzie zagramy z Realem Sociedad. Jeśli nie na Camp Nou, to najprawdopodobniej ponownie na Montjuic, ponieważ tam rozgrywamy mecze Ligi Mistrzów.
Teoretycznie całą fazę ligową powinniśmy rozgrywać na jednym stadionie. Jednak jeśli zdobędziemy licencję na grę na Camp Nou po pierwszym meczu na Montjuic, porozmawiamy z UEFA o możliwości gry na dwóch obiektach, ponieważ mamy bardzo dobre relacje - zakończył Laporta.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)