Przyszłość polskiej reprezentacji po meczu z Legią. "Musimy szanować ten punkt"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Dawid Drachal po spotkaniu z Legią Warszawa (0:0) z chłodną głową ocenił starcie gigantów. Wypowiedział się także o potencjalnym powołaniu do kadry A przez trenera Jana Urbana.

Dawid Drachal to jeden z najbardziej obiecujących piłkarzy młodego pokolenia w PKO Ekstraklasie. Choć w środowym starciu z Legią Warszawa nie zaprezentował pełni swoich możliwości, i tak rozegrał solidny mecz. 20-letni pomocnik jest obecnie podstawowym zawodnikiem w zespole Adriana Siemieńca - co sam traktuje jako spore zaskoczenie.

- Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że tak to się potoczy. To głównie zasługa trenera Siemieńca. Podczas jednego z treningów spróbował mnie na pozycji "ósemki" i tam już zostałem. Bardzo się z tego cieszę - przyznał Drachal.

ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"

W meczu z Legią Jagiellonia Białystok skupiła się głównie na obronie. Mimo obiecującej pierwszej połowy, po przerwie wyraźnie przeważali gospodarze, kontrolując grę w niemal każdej strefie boiska.

- Musimy szanować ten punkt, bo obie drużyny miały swoje sytuacje. Przed meczem wierzyliśmy, że wrócimy z trzema punktami, ale tak się nie stało. Remis, zwłaszcza na wyjeździe i to na takim stadionie, z taką drużyną jak Legia, to naprawdę dobry wynik - tłumaczy reprezentant Polski U-21.

- Zdecydowanie mogliśmy lepiej wejść w drugą połowę. Nie ma co ukrywać - Legia miała wtedy taki moment, że praktycznie nie opuszczała naszej połowy. Jestem tego świadomy, choć nie wiem, z czego to wynikało. Przed nami analiza, więc na pewno wyciągniemy wnioski - dodał pomocnik.

Jagiellonia w tym sezonie wyróżnia się szeroką kadrą i dużą rotacją. Jak to wpływa na rywalizację między zawodnikami?

- Mamy tylu jakościowych piłkarzy, że każdy realnie walczy o minuty. Jeśli chodzi o mnie i Lozano - nasza rywalizacja jest przede wszystkim sportowa i bardzo się z tego cieszę. Rotacja ma ogromne znaczenie, bo sezon jest długi, a każdy z nas chce grać jak najwięcej - zaznaczył Drachal.

Wraz ze zbliżającymi się zgrupowaniami coraz więcej mówi się o tym, że nowy selekcjoner Jan Urban chętnie stawia na młodych zawodników. Drachal – który świetnie rozpoczął sezon – z pewnością znajduje się w kręgu jego zainteresowań. Już teraz ma na koncie tyle minut, co przez cały poprzedni sezon.

- Bardzo się cieszę, że dostaję tyle szans. W poprzednim sezonie nie grałem dużo, więc musiałem szybko się zaadaptować i nauczyć, jak dobrze wykorzystywać każdą minutę. Nie czuję żadnego zmęczenia - ani fizycznego, ani mentalnego - i mam nadzieję, że tak będzie dalej. Gdybym dostał powołanie, byłbym niesamowicie dumny. Dla piłkarza to największe możliwe wyróżnienie. Ale na razie skupiam się w stu procentach na grze dla Jagiellonii - podsumował młody pomocnik.

Najbliższy mecz Jagiellonia rozegra na wyjeździe przeciwko Lechowi Poznań. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 28 września, o godzinie 14:45.

Komentarze (4)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
26.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wycięli tylko wpisy podlaskiego imbecyla. 
avatar
Jaagafan na banie
25.09.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wszystkie komentarze wycięte - tylko jednego ćpuna zostawili - ciekawe dlaczego ? :) 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
25.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki ty musisz być wściekły po tym jak przez pół okna transferowego wyłeś, że Legia nie robi transferów z braku kasy, a jak pobiła kolejne rekordy i wydała kwoty, które na Podlasiu widzicie tyl Czytaj całość
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
25.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podlaska wywłoka wylazła z nory po tym jak Jadźka heroicznie modliła się przez 90 minut o utrzymanie remisiku, a podobno z grubaskiem przyjechali wygrać BUAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHA 
Zgłoś nielegalne treści