Wróci do bramki po 133 dniach? Rewolucja w składzie Hansiego Flicka

Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny po raz kolejny skorzysta na kontuzji swojego kolegi i najprawdopodobniej w najbliższym czasie będzie podstawowym bramkarzem FC Barcelony. Historia Polaka w "Dumie Katalonii" nadal budzi podziw.

Wojciech Szczęsny dołączył do FC Barcelony w październiku ubiegłego roku. Choć już wcześniej ogłosił piłkarską emeryturę, kataloński klub przekonał go do powrotu i rozegrania symbolicznego "last dance". Obecnie jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2027 roku.

Barcelona sięgnęła po Szczęsnego z powodu kontuzji kolana, której doznał Marc-Andre ter Stegen - dotychczasowy pierwszy bramkarz. Transfer odbył się poza okienkiem, dlatego klub musiał sięgnąć po zawodnika dostępnego od ręki. 35-letni Polak okazał się jedną z najlepszych opcji na rynku.

ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS

Cierpliwość przede wszystkim

Mimo dużego zainteresowania i medialnego szumu wokół jego przyjścia, Szczęsny długo czekał na debiut. Trener Hansi Flick stawiał na Inakiego Penę, aż w końcu 4 stycznia 2025 roku dał Polakowi szansę w meczu Pucharu Króla przeciwko UD Barbastro. Barcelona wygrała 4:0, a Szczęsny od tamtej pory stał się podstawowym bramkarzem drużyny.

W sezonie 2024/25 rozegrał 30 spotkań i aż 14 razy zachował czyste konto. Początki nie były jednak idealne - szczególnie bolesny błąd popełnił 12 stycznia w meczu o Superpuchar Hiszpanii przeciwko Realowi Madryt (5:2), gdzie otrzymał czerwoną kartkę w 56. minucie. W efekcie opuścił kolejne starcie w Pucharze Króla z Realem Betis (5:1). Mimo tej wpadki Flick pozostał przy decyzji, by powierzyć Polakowi miejsce w bramce.

Od tamtej czerwonej kartki Szczęsny nie opuścił żadnego spotkania z powodu zawieszenia. Kolejny raz usiadł na ławce dopiero 3 maja, w meczu z Realem Valladolid (2:1). Wtedy ter Stegen wrócił po kontuzji, a sztab szkoleniowy - ze względu na zbliżający się półfinał Ligi Mistrzów - wystawił rezerwowy skład. Niestety, Barcelona odpadła w dwumeczu z Interem Mediolan (6:7).

Adaptacja na nowo?

Szczęsny po raz ostatni zagrał 15 maja, w derbach z Espanyolem. Było to bardzo ważne spotkanie - wygrana zapewniła Barcelonie 28. mistrzostwo Hiszpanii. Od tego meczu minęły 133 dni.

Poprzedni sezon w wykonaniu 35-latka był bardzo udany. Był pewnym punktem zespołu, a serwis Sofascore przyznał mu ocenę 7,03 za całe rozgrywki - to wynik świadczący o solidnej i stabilnej formie.

Aktualnie Szczęsny ma szansę wrócić do bramki ze względu na kontuzję Joana Garcii, obecnego numeru jeden (więcej TUTAJ). Najbliższy mecz Barcelona zagra 28 września z Realem Sociedad na stadionie olimpijskim na wzgórzu Montjuic. Kilka dni później, w środę, czeka ją hitowe starcie z Paris Saint-Germain w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Warto wspomnieć, że 10 października na platformie Amazon Prime zadebiutuje film dokumentalny pod tytułem "Szczęsny", który opowie historię kariery polskiego bramkarza.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści