Po 20 minutach Bruk-Bet Termalica Nieciecza wysunął się na prowadzenie za sprawą Sergio Guerrero. Tuż przed zmianą stron Widzew Łódź doprowadził do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Bergier.
Fran Alvarez w 54. minucie po raz pierwszy dał próbkę swoich umiejętności. Wówczas pomocnik Widzewa silnym uderzeniem posłał piłkę do siatki, a ustawiony między słupkami Miłosz Mleczko nie zdążył z reakcją.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy słynnego w Polsce viralu. "Nie byłam w stanie wyjść z toalety w TVP"
W 57. minucie Alvarez przypomniał o sobie. Tym razem Hiszpan otrzymał płaskie dośrodkowanie od Mariusza Fornalczyka z lewej strony boiska i ponownie znalazł sposób na bramkarza beniaminka.
Wisienką na torcie była sytuacja z 67. minuty. Alvarez zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego i strzałem w prawą stronę zaskoczył bramkarza.
Warto odnotować, że chwilę później Alvarez raz jeszcze znalazł drogę do siatki, wykorzystując asystę Andiego Zeqiriego. Sędzia anulował tego gola, bowiem Szwajcar był na spalonym.
W końcówce Guerrero skompletował dublet, strzelając gola na 2:4. Niemniej jednak Alvarez, czyli autor hat-tricka, był zdecydowanie najlepszym piłkarzem sobotniego meczu PKO Ekstraklasy.