Grudniowy mecz La Ligi pomiędzy Villarrealem a FC Barceloną najprawdopodobniej odbędzie się w Miami. Piłkarze obu drużyn rozpoczną spotkanie o godzinie 18:00 czasu lokalnego, co w Polsce będzie oznaczało godzinę 22:00 - informuje portal Cadena SER.
Co więcej, według serwisu RAC1 "Duma Katalonii" może zarobić około pięciu lub sześciu milionów euro na organizacji tego ligowego spotkania w Stanach Zjednoczonych. Kwota może jeszcze wzrosnąć, jeśli klub sprzeda na przykład gadżety związane z drużyną.
ZOBACZ WIDEO: Znakomity plan Otylii Jędrzejczak. Chce wydać książkę dla... dzieci
To starcie będzie ostatnim meczem obu zespołów w 2025 roku, ponieważ zaplanowano je na 20 grudnia, zaledwie kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia. Villarreal formalnie występuje jako gospodarz, jednak trudno mówić tu o przewadze własnego boiska.
Barcelona ma znacznie większą liczbę kibiców poza Hiszpanią, a szczególnie w Miami. W lokalnym klubie Inter Miami grają bowiem aż czterej byli zawodnicy "Blaugrany": Lionel Messi, Luis Suarez, Sergio Busquets oraz Jordi Alba.
W obecnym sezonie oba zespoły rywalizują również w Lidze Mistrzów, dlatego władze La Ligi postanowiły właśnie ten mecz przenieść do USA. Co ciekawe, niespełna trzy tygodnie później, m.in. Barcelona poleci do Arabii Saudyjskiej, aby rozegrać Superpuchar Hiszpanii - tak jak w poprzednim sezonie, który ostatecznie wygrała.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)