Paweł Dawidowicz, 17-krotny reprezentant Polski, nadal pozostaje bez klubu. 30-letni środkowy obrońca niedawno rozwiązał krótki kontrakt z saudyjskim Al-Hazem z powodów rodzinnych. Nie zdążył nawet zadebiutować w nowych barwach.
- Klub złożył pewne obietnice mojej rodzinie, ale nie wyszło dobrze, więc zostawiłem pieniądze, rozwiązałem kontrakt i wróciliśmy do Polski - wytłumaczył w rozmowie z portalem calciohellas.it (WIĘCEJ TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica ma relikwie Jana Pawła II. "Wdzięczność i podziw dla papieża nie zniknął"
Jak się okazuje, Dawidowicz ostatnio znalazł się w orbicie zainteresowania działaczy FC Bari - zespołu grającego w obecnym sezonie na zapleczu Serie A. Jak podali jednak włoscy dziennikarze, zawodnik wysłał jasny sygnał, że nie jest zainteresowany grą w drugiej lidze.
"Bari rozważa kandydaturę Pawła Dawidowicza, polskiego obrońcy, który obecnie jest wolnym zawodnikiem. Jednakże, na chwilę obecną nie ma konkretnych negocjacji, ponieważ Dawidowicz czeka na oferty z Serie A lub innych czołowych lig zagranicznych i nie jest zainteresowany grą w Serie B" - poinformował serwis orgogliobarese.it.
Ostatnie doniesienia sugerują, że może kontynuować karierę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdyż jeden z tamtejszych klubów przedstawił mu ofertę kontraktu.
Dawidowicz ostatni mecz rozegrał 25 maja tego roku w barwach Hellasu Werona przeciwko Empoli (2:1) w Serie A. Za dwa tygodnie jego przerwa od profesjonalnego futbolu wydłuży się do pięciu miesięcy.
Hellas Verona FC vs. Atalanta Bergamo - oglądaj w ES1 o 20:45 w Pilocie WP (link sponsorowany)