Urządzili protest przed meczem Izraela. "To wstyd dla sportu"

PAP/EPA / Javad Parsa / protest Palestyńczyków na ulicach Oslo
PAP/EPA / Javad Parsa / protest Palestyńczyków na ulicach Oslo

Ponad tysiąc Palestyńczyków protestował w Oslo przed meczem Norwegia - Izrael. Manifestujący domagali się wykluczenia reprezentacji Izraela z eliminacji do mistrzostw świata. - To wstyd dla sportu - mówiła jedna z uczestniczek strajku.

W tym artykule dowiesz się o:

Obecność reprezentacji Izraela w świecie sportu wzbudza wiele kontrowersji. Znaczna część środowiska domaga się, by podobnie jak w przypadku Rosji wykluczyć ten kraj z wszelkich rozgrywek. Póki co FIFA i UEFA zwlekają z podjęciem takiej decyzji.

To wyraźnie rozjuszyło Palestyńczyków, którzy wykorzystali fakt, że Izrael na sobotę (11 października) miał zaplanowane starcie z Norwegią w eliminacjach do mistrzostw świata i zorganizowali protest przeciwko udziałowi tamtejszej reprezentacji w MŚ.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to trafił?! "Golazzo" w lidze meksykańskiej

W związku z tym przez ulice Oslo przeszło ponad tysiąc Palestyńczyków. Uczestnicy manifestacji w rozmowach z mediami w dosadny sposób wypowiadali się o obecności reprezentacji Izraela w rozgrywkach o prawo gry na mistrzostwach świata.

- To wstyd dla sportu i wstyd dla wszystkich, którzy dopuścili się ludobójstwa - mówiła Fakhra Salimi w wywiadzie dla NRK. - Musimy zrobić jeszcze wiele, aby pociągnąć Izrael do odpowiedzialności za popełnione zbrodnie - wtórowała jej szefowa Komitetu Palestyńskiego, Line Khateeb.

Demonstracja odbywała się pod hasłem "Piłka nożna bez ludobójstwa". Izraelskie media donoszą, że uczestnicy manifestacji mieli przy sobie czerwone kartki, które miały symbolizować wykluczenie Izraela z rozgrywek.

W trakcie protestu było gorąco. Jak przekazał kierownik operacyjny Gabriel Langfeldt, ze względu na złe zachowanie trzech uczestników manifestacji zostało wydalonych.

Z kolei już podczas meczu także nie brakowało incydentów. W trakcie odgrywania hymnu Izraela miejscowi kibice zagłuszali śpiewających zawodników poprzez gwizdanie i buczenie. Ponadto na trybunach rozwieszono sporych rozmiarów flagę Palestyny.

W dodatku w początkowej fazie spotkania sędziujący Szymon Marciniak musiał na moment wstrzymać mecz. Wszystko z powodu jednego z kibiców, który wbiegł na murawę.

Przypomnijmy, że od 7 października 2023 roku trwa wojna w Stefie Gazy. Hamas i inne palestyńskie grupy zbrojne najechały południowy Izrael, w efekcie czego śmierć poniosło ok. 1200 osób. Wojska izraelskie odpowiedziały zbombardowaniem Strefy Gazy i rozpoczęły lądową operację wojskową.

Od tego czasu śmierć poniosło ponad 60 tysięcy Palestyńczyków, a według szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych, ponad połowa z nich to kobiety i dzieci. Z każdym kolejnym tygodniem bilans ten rośnie.

Javad Parsa / EPA
Javad Parsa / EPA
Komentarze (12)
avatar
X54
12.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czy 7 października 2023 wieczorem, albo w następnych dniach też protestowali przeciw ludobójstwu? 
avatar
janusz banaszek
12.10.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
w Oslo to tam jest Palestyna DARMOZJADY Tchórze , swój kraj pozostawili teraz niszczą innych 
avatar
wiexa
12.10.2025
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
tak bohaterscy we własnym kraju nie byli 
avatar
piotr2304087
11.10.2025
Zgłoś do moderacji
17
6
Odpowiedz
Mogą się tam wszyscy zadymiarze zesrać pod siebie a reprezentanci Narodu Wybranego dalej będą dzielnie walczyć. Uważam, że Izrael powinien mieć gwarancję gry na MŚ i losowanie z pierwszego kosz Czytaj całość
avatar
Tennyson
11.10.2025
Zgłoś do moderacji
9
3
Odpowiedz
Wstydem dla sportu są zarówno protesty przybierające skrajny rozmiar wymuszający przerwanie zawodów przed czasem, vide Vuelta, jak i udział wszelkiego rodzaju kontrowersyjnych w danym momencie Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści