Potrzebował zaledwie trzech minut. Cudowny gol w meczu Widzewa

Twitter / Screen / Canal+Sport / Na zdjęciu: Lindon Selahi strzelił pięknego gola w meczu Widzew - Radomiak
Twitter / Screen / Canal+Sport / Na zdjęciu: Lindon Selahi strzelił pięknego gola w meczu Widzew - Radomiak

Niespełna trzy minuty wystarczyły, by Lindon Selahi strzelił gola w meczu Widzew Łódź - Radomiak Radom. Reprezentant Albanii - mówiąc krótko - pozamiatał, posyłając piłkę w samo okienko bramki Filipa Majchrowicza.

Widzew Łódź doskonale rozpoczął piątkowy mecz z Radomiakiem Radom. Szybko gola strzelił Sebastian Bergier, później poprawił Peter Therkildsen i zanosiło się na komfortowe zwycięstwo miejscowych.

Tyle tylko, że w końcówce pierwszej połowy do siatki trafił Romario Baro i zrobiło się interesująco.

Wynik 2:1 utrzymywał się przez jakiś czas, natomiast wtedy nadeszła 66. minuta, gdy niezwykłym nosem trenerskim wykazał się nowy szkoleniowiec Widzewa Igor Jovićević.

Chorwat przeprowadził zmianę i na boisku zameldował się Lindon Selahi (wchodził, gdy zegar pokazywał dokładnie 65:53).

Chwilę później łodzianie przeprowadzili akcję, która zakończyła się bramką na 3:1. To znaczy, nic by z tego nie było, ale w pewnym momencie Steve Kingue po prostu podał piłkę pod nogi rywala.

Selahi wyczekał na odpowiedni moment, kiwnął rywala i uderzył w samo okienko. Futbolówka znalazła się w siatce w 68:48.

Selahi potrzebował niespełna trzech minut, by strzelić gola. I zrobił to w iście spektakularny sposób.

Tak strzela Lindon Selahi:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Był reprezentantem Anglii. Szok, na jakiś boiskach gra obecnie

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści