W poniedziałek jednym ze meczów PKO Ekstraklasy było spotkanie, w którym Cracovia podejmowała KGHM Zagłębie Lubin. Klub z województwa małopolskiego walczył o awans do najlepszej trójki ligowej tabeli.
Co ciekawe, klub nie mógł liczyć na wsparcie swojej najbardziej zagorzałej grupy kibiców. W 4. minucie najbardziej oddani fani Cracovii opuścili trybuny stadionu im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie. Wcześniej skierowali wulgarne okrzyki w kierunku funkcjonariuszy, a także "Piłka nożna bez kibiców".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna figura 40-latki! Polka zebrała masę komplementów
"Kibice Cracovii z sektora dopingujacego w ramach protestu opuszczają trybuny. Jeśli dobrze rozumiem to protest przeciw działaniom policji." - napisał Artur Fortuna na X prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Historyków i Statystyków Piłki Nożnej.
Później dodał, że zbierane były elementy oprawy, które fani byli w stanie wnieść na stadion. Te informacje potwierdzili przedstawiciele Canal+. Warto dodać, że kibice Cracovii planowali tę akcję podczas meczu z Rakowem 29 października, ale policja przechwyciła wtedy ponad 500 sztuk materiałów pirotechnicznych.
W dalszej cześci spotkania niektórzy kibice Cracovii wrócili na trybuny, ale nie prowadzili oni dopingu.