Odstawił od składu kapitana. Tak się tłumaczył po meczu

PAP / Jarosław Praszkiewicz / Mateusz Słodkowski (kółko) / Na zdjęciu: Daniel Myśliwiec wyjaśnił powody odstawienia od składu Jakuba Czerwińskiego
PAP / Jarosław Praszkiewicz / Mateusz Słodkowski (kółko) / Na zdjęciu: Daniel Myśliwiec wyjaśnił powody odstawienia od składu Jakuba Czerwińskiego

- Jako sportowiec nie był zadowolony, co jest normalne i w pełni zrozumiałe, ale zrobiłem to z myślą o nim i o drużynie - tak trener Piasta Gliwice skomentował odstawienie od składu kapitana Jakuba Czerwińskiego.

Jakub Czerwiński to postać, której nie trzeba przedstawiać żadnemu szanującemu się kibicowi w Polsce. 278 występów na poziomie Ekstraklasy, aż 250 meczów w zespole Piasta Gliwice.

To kapitan i lider zespołu z Górnego Śląska. Dotychczas grał zawsze, gdy tylko był zdrowy. W obecnym sezonie opuścił raptem dwa spotkania w Pucharze Polski, kiedy po prostu odpoczywał, bo Piast rywalizował z niżej notowanymi przeciwnikami.

W końcu nadszedł jednak sobotni mecz z GKS-em Katowice. Trener Daniel Myśliwiec zszokował wszystkich, sadzając Czerwińskiego na ławce.

- Co zdecydowało? Nasza bieżąca skuteczność jako drużyny, element zaskoczenia i bardzo ważny element strategiczny - powiedział Myśliwiec podczas konferencji prasowej.

I po chwili opowiedział już bardziej szczegółowo pod kątem taktycznym.

- Wiedzieliśmy, że pod bardzo agresywnym, domowym pressingiem GKS-u będzie nam bardzo ciężko funkcjonować, jeśli będziemy ograniczeni nogą wiodącą któregoś z piłkarzy. W ostatnich meczach graliśmy tak, że na pozycji lewego stopera częściej funkcjonowaliśmy z prawo-nożnym zawodnikiem, czyli kąt do podania czy zmiany strony ułatwiałby pressing rywalowi. To był pierwszy argument - przyznał Myśliwiec.

ZOBACZ WIDEO: Był centymetry od pustej bramki. Nie uwierzysz, co zrobił

Decydowała jednak nie tylko taktyka. Również element psychologiczny, by zdjąć presję z samego Czerwińskiego.

- Są takie momenty, w których trener - przynajmniej ja tak mam - czuje, że ktoś bardzo chce. Tak bardzo, że trudno jest mu się skupić na swojej robocie, bardziej myśli o tym, jak pomóc innym. Kuba jest niezwykle szlachetnym i oddanym człowiekiem. Poświęciłby wszystko, by drużynie było lepiej. Akceptował moją decyzję, choć nie był z niej zadowolony - powiedział Myśliwiec.

- Uznałem, że to dobry moment, żeby drużyna wiedziała, że każdy musi po trochu wziąć na siebie, a nie tylko liczyć na liderów, jak Kuba. Dzięki temu będzie miał wolną głowę, bo wie, że może powierzyć drużynę innym piłkarzom, a sam wróci w jeszcze lepszej formie. Bo kiedy dowiedział się o mojej decyzji, widać było u niego lekkość w treningu, bardzo szybko nastąpiła zmiana w jego sposobie poruszania się po boisku - komentował trener Piasta.

- Jako sportowiec nie był zadowolony, co jest normalne i w pełni zrozumiałe, ale zrobiłem to z myślą o nim i o drużynie. Jesteśmy teraz w takiej sytuacji, że nie możemy nie mieć wątpliwości co do tego, co będzie skuteczne - podkreślił trener Myśliwiec.

Komentarze (1)
avatar
Arak
10.11.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rycerze wiosny zaczęli już na jesień i tak 3 mac. Brawo piast 
Zgłoś nielegalne treści