Resovia poniosła trzecią porażkę w ostatnich czterech meczach, przegrywając 0:2 z Wartą Poznań. Emocje po końcowym gwizdku meczu Betclic II ligi sięgnęły zenitu. Asystent trenera Piotra Kołca, Aleksander Adamus, skierował się pod trybuny i zaczął krzyczeć w kierunku kibiców. Klub w odpowiedzi wydał komunikat o jego czasowym odsunięciu od drużyny.
Spotkanie z Wartą przebiegało dla rzeszowian fatalnie. Pierwszego gola zespół stracił w doliczonym czasie pierwszej połowy. W drugiej części gry drużyna miała okazję na wyrównanie, ale źle rozegranym rzucie wolnym rywal ruszył z kontrą i wynik ustalił Kacper Szymanek.
Dla ekipy z Podkarpacia była to już piąta porażka w tym sezonie Betclic II ligi. Zespół zakończył rundę jesienną na 10. miejscu, tracąc trzy punkty do strefy barażowej. Do końca roku pozostały jeszcze dwie kolejki, ale nastroje wokół drużyny są coraz bardziej napięte.
Po ostatnim gwizdku rozległy się gwizdy z trybun, a kibice zaczęli domagać się większego zaangażowania. W odpowiedzi Aleksander Adamus, wyraźnie zdenerwowany, podszedł do sektora kibiców. Na nagraniu opublikowanym przez PodkarpacieLIVE słychać, jak emocje wymknęły się spod kontroli po obu stronach.
- W piętnastu przyjechali (kibice Warty - przyp. red.) i ich głośniej słychać niż was! - wykrzyczał Adamus w stronę fanów. Wymiana zdań szybko przerodziła się w ostrą kłótnię, a cała sytuacja odbiła się szerokim echem w lokalnych mediach.
Klub niemal natychmiast opublikował oświadczenie, w którym poinformował o decyzji odsunięcia Adamusa od pierwszego zespołu. W komunikacie nie podano, jak długo potrwa ta decyzja, ani czy asystent powróci jeszcze do pracy z drużyną w tym sezonie.
"Zarząd Klubu informuje, że z dniem 16.11.2025 r. podjął decyzję o czasowym odsunięciu trenera Aleksandra Adamusa od pracy z pierwszą drużyną. Na ten moment Klub nie udziela żadnych dodatkowych komentarzy w tej sprawie" - czytamy.
Wideo można zobaczyć poniżej: