Zamieszanie wokół Jakuba Kaszuby - wychowanek Bałtyku nie zagra w Arce

Ostatnio w mediach ukazała się informacja mówiąca, iż zainteresowanie wychowankiem Bałtyku Gdynia, występującym ostatnio w Cracovii 22-letni Jakubem Kaszubą wykazała Arka Gdynia. Udało nam się w tej sprawie skontaktować z klubem, który stanowczo zaprzecza takim doniesieniom

Jakub Kaszuba to wychowanek Bałtyku. Tam w sezonie 2006/07 wypatrzyli go działacze Cracovii, którzy postanowili ściągnąć piłkarza do Krakowa. 22-letni napastnik futory w "Pasach" jednak nie zrobił i szybko przesunięty został do Młodej Ekstraklasy. Nie potrafił się przebić się do składu nawet w sytuacji, gdy kontuzje leczyli podstawowi napastnicy zespołu - Bartosz Ślusarski i Radosław Matusiak. Jego sytuacji nie poprawił z pewnością fakt ściągnięcia przez klub w zimowym okienku transferowym Krzysztofa Kaliciaka z GKS-u Katowice. Pojawiła się więc szansa powrotu Kaszuby w swoje rodzinne strony. Wypożyczeniem zawodnika zainteresowany był Bałtyk Gdynia. Transakcja nie doszła jednak do skutku, gdyż piłkarz wyjechał na zgrupowanie z Cracovią. Mimo to pojawiła się informacja, iż zainteresowanie zawodnikiem wykazała Arka.

- Jakub Kaszuba pojechał na zgrupowanie z Cracovią Kraków więc tematu nie ma i nie było. My nie byliśmy zainteresowani tym piłkarzem, więc informacje te nie są prawdziwe - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl rzecznik prasowy klubu Tomasz Rybiński. Informacji tych nie potwierdził również dyrektor sportowy Arki Andrzej Czyżniewski.

Tym samym wciąż jedynym nabytkiem Arki pozostaje słowacki pomocnik Miroslav Bożok. Do klubu ma trafić jednak dopiero 1 lipca, gdyż wciąż obwiązuje go ważny kontrakt z Rużomberokiem. Gdyńscy działacze czynią starania, aby piłkarz wzmocnił kadrę już tej zimy. Na przeszkodzie stoją jednak rozbieżności finansowe.

Niebawem powinna rozstrzygnąć się również kwestia testowanych w Arce zawodników. Mowa tu o Kameruńczyku Mawaye oraz Joelu Tshibambie. Obaj przebywają z zespołem na zgrupowaniu w Hiszpanii, gdzie mają możliwość zaprezentowania swoich umiejętności. Decyzja o ich dalszym losie zapadnie po zakończeniu obozu przygotowawczego. - Chcemy dać mu szansę. Nie jest to zawodnik przeciętny. Zamierzamy sprawdzić go w bardziej optymalnych warunkach, by nie mieć do siebie żadnych zastrzeżeń – wyznał przed pierwszym zgrupowaniem trener Arki Dariusz Pasieka, zapytany o Mawaye.

Komentarze (0)