Gęśla wróci do Stali? / Koniec sprawy Wietechy

- Kamil Gęśla zgłosił się do nas - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Janusz Białek, trener zielono-czarnych. Ostatecznie wyjaśniła się także sprawa z byłym kapitanem Stali, Tomaszem Wietechą, z którym rozwiązano kontrakt.

Piłkarze Stali Stalowa Wola przygotowują się do rundy wiosennej na własnych obiektach. Stalowcy trenują na hali oraz na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Na wtorkowych porannych zajęciach pojawił się nowy - stary zawodnik Stalówki. Chodzi o napastnika Kamila Gęślę. Piłkarz po występach na Podkarpaciu w 2008 roku trafił do Wisły Płock, z którą związał się trzyletnią umową. - Zamierzam walczyć o miejsce w podstawowym składzie - mówił po podpisaniu kontaktu. To mu się nie udało, ale wpływ na taki obrót sprawy miały zapewne liczne kontuzje, które trapiły snajpera.

- Kamil Gęśla zgłosił się do nas i na pewno jest to dla nas jakaś opcja i rozwiązanie. O wszystkim decydują finanse, a w zasadzie ich brak. Na pewno to wstrzymuje i hamuje naszą sytuację, bo sporo kandydatów chciałoby grać w Stalowej Woli. Takich piłkarzy, którzy myślę, że byliby w stanie nam pomóc - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Janusz Białek, trener zielono-czarnych.

Ostatecznie wyjaśniła się już także sytuacja z Tomaszem Wietechą, który rozwiązał kontrakt z klubem. - Z tego co wiem, to w poniedziałek było porozumienie Wietechy z klubem i rozwiązanie umowy. Będziemy starali się zakontraktować bramkarza w miejsce zwolnione przez Tomka - wyjaśnił Białek.

Najpoważniejszym kandydatem do zajęcia miejsca byłego kapitana Stalówki jest były golkiper KSZO Ostrowiec, Waldemar Sotnicki. Wietecha natomiast być może zwiąże się umową ze Stalą Rzeszów.

Komentarze (0)