Przypomnijmy, że piłkarz domaga się pieniędzy za okres od lipca do grudnia ubiegłego roku, gdy był zawieszony przez grecką federację piłkarską, a trenował z Legią. Przełom w rozmowach nastąpił w ostatnich dniach obozu w Hiszpanii, gdy do zespołu dołączył prezes klubu Leszek Miklas. Panowie spotkali się i wyjaśnili rozbieżności.
Nieoficjalnie mówi się, że Wawrzyniak za rzeczony okres dostanie 20-30 proc. należnego wynagrodzenia, rozpocznie również rozmowy na temat przedłużenia umowy, która wygasa w czerwcu przyszłego roku.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.