Robert Pires: Henry cierpi w Barcelonie

Były partner Thierry'ego Henry za czasów gry w reprezentacji Francji oraz Arsenalu Londyn, Robert Pires uważa, że francuski napastnik nie jest w stanie pokazać w pełni swych atutów w FC Barcelonie, gdyż nie jest wystawiany na swojej nominalnej pozycji, czyli w ataku. - Jeżeli powiem, że Henry gra dobrze, to będę zwyczajnym kłamcą - powiedział na łamach Ona FM Pires.

W niedzielny wieczór Villarreal wygrał na Camp Nou z FC Barceloną 2:1. Druga z rzędu porażka Katalończyków może ich kosztować definitywną utratę szans na zdobycie mistrzostwa Primera Division. Według Piresa, słabsze wyniki Barcy biorą się m.in. z niewłaściwego ustawienia na boisku Henry'ego, który zdobywał gola za gole grając w ataku w barwach Arsenalu Londyn.

- Ciężko cokolwiek powiedzieć o jego dyspozycji, gdyż gra albo na lewej, albo na prawej stronie. Henry nie jest wystawiany na swojej ulubionej pozycji - jako klasyczny napastnik. Znam go i wiem, że nie gra tak, jak mógłby grać, gdyby występował jako najbardziej wysunięty napastnik - powiedział Pires.

Pires uważa, że Henry na pewno analizuje swoją postawę i z pewnością doszedł do podobnego jak on wniosku. - Henry jest niezadowolony, bo nie może grać tak, jak to robił do tej pory - dodał Pires.

Komentarze (0)